Mikrobrowar z portugalskiego Aveiro zaatakował w 2013 roku trzema piwami - jednym z nich jest bohemian pilsener.
Maldita Bohemian Pilsener to niezbity dowód na to, że piwowarzy nie za dobrze znają czeskie style i najprawdopodobniej dolna fermentacja jest im obca Wygląda mi bowiem to piwo na całkiem smacznego ale'a...
Ma żółto-złotą barwę i jest nieklarowne, wyglądało by jeszcze ładniej, gdyby piana była bardziej trwała. W zapachy górnofermentacyjne estry, ładne, lecz średnio pasujące do piwa, którym Bohemian Pilsener chciałby być. Cechuje się on bardzo przyjemną, niezalegającą goryczką i solidną słodową bazą. Słabe wysycenie sprawia, że pije się fajnie, ale brakuje mu przez to czeskiego odświeżenia. Koniec końców bardzo nijaki.
Maldita Bohemian Pilsener to niezbity dowód na to, że piwowarzy nie za dobrze znają czeskie style i najprawdopodobniej dolna fermentacja jest im obca Wygląda mi bowiem to piwo na całkiem smacznego ale'a...
Ma żółto-złotą barwę i jest nieklarowne, wyglądało by jeszcze ładniej, gdyby piana była bardziej trwała. W zapachy górnofermentacyjne estry, ładne, lecz średnio pasujące do piwa, którym Bohemian Pilsener chciałby być. Cechuje się on bardzo przyjemną, niezalegającą goryczką i solidną słodową bazą. Słabe wysycenie sprawia, że pije się fajnie, ale brakuje mu przez to czeskiego odświeżenia. Koniec końców bardzo nijaki.