Piwo z serii Marvila, w której rzemieślnik z Lizbony (więcej o nim tu) prezentuje produkcje sezonowe, uzupełniające podstawową ofertę. Prezentowana czarna IPA ma 7% alkoholu i goryczkę na poziomie 68 IBU.
Ciemnobrązowa, nieprzejrzysta barwa.
Beżowa piana, o zróżnicowanej teksturze. Wysoka po nalaniu, po kilku minutach stabilizuje się do trwałego i całkiem zacnego kożucha.
Aromat żywy. Owocowe akcenty przeplatają się z wyraźnym karmelem i słodkościami. Opiekane, tostowe klimaty obok zbożowych, chlebowych nastrojów. Plus ciemna, kawowa słodowość. Przyjemnie.
Smak jest dość wytrawny, kawowy, mocno palony. Wyeksponowane żytnie, lekko gryzące posmaki. Goryczka ciemna, o charakterze palonego ziarna kawy, długo obecna w ustach. Jest pewna cierpkość, sporo skórki od razowca. Owocowe nuty na poziomie śladowym. Odrobina alkoholu jako kwiatek do kożucha.
Nagazowanie dość niskie.
Butelka 330ml z prostą samoprzylepną etykietą i gołym kapslem.
Interesujące piwo, na pewno mające temperament. Obiektywnie jestem świadomy, że może być nieco męczące z racji ostrej goryczki i wytrawnego profilu, niezbalansowanego owocowymi kontrapunktami (swoją drogą anonsowanymi na etykiecie). Wybitnie degustacyjne i nie dla każdego. Może nawet i nie dla mnie. 7,5 w skali 1-10.
Ciemnobrązowa, nieprzejrzysta barwa.
Beżowa piana, o zróżnicowanej teksturze. Wysoka po nalaniu, po kilku minutach stabilizuje się do trwałego i całkiem zacnego kożucha.
Aromat żywy. Owocowe akcenty przeplatają się z wyraźnym karmelem i słodkościami. Opiekane, tostowe klimaty obok zbożowych, chlebowych nastrojów. Plus ciemna, kawowa słodowość. Przyjemnie.
Smak jest dość wytrawny, kawowy, mocno palony. Wyeksponowane żytnie, lekko gryzące posmaki. Goryczka ciemna, o charakterze palonego ziarna kawy, długo obecna w ustach. Jest pewna cierpkość, sporo skórki od razowca. Owocowe nuty na poziomie śladowym. Odrobina alkoholu jako kwiatek do kożucha.
Nagazowanie dość niskie.
Butelka 330ml z prostą samoprzylepną etykietą i gołym kapslem.
Interesujące piwo, na pewno mające temperament. Obiektywnie jestem świadomy, że może być nieco męczące z racji ostrej goryczki i wytrawnego profilu, niezbalansowanego owocowymi kontrapunktami (swoją drogą anonsowanymi na etykiecie). Wybitnie degustacyjne i nie dla każdego. Może nawet i nie dla mnie. 7,5 w skali 1-10.