Będąc ostatnio w Portugalii piłam zarówno Sagresa jak i Super Bocka. Wg mnie Sagres to najlepsze piwo jakie piłam. Może wpływ miało na to, że gorąco było starszliwie a piwo zimne...ale zdanie podtrzymuję.
Całkiem smaczny cienkusz, lepszy od hiszpańskich odpowiedników, czy swojego sąsiada Super Bock'a. Kupiłem piwo z ciekawości w Auchan (cena: nieco ponad 3 zł / but. 330 ml). Planując wyjazd do Lizbony, proponuj wziąć ten trunek pod uwagę (idealny do bieżącego spożycia).
Piwo w nowej szacie (nowy, bardziej "portugalski"kapsel).
Piwo słabowite. Smak pośledni. Słaba goryczka. Wykorzystany dodatkowo przy produkcji ryż. Śmiało może konkurować smakiem z naszymi jasnymi koncerniakami.
Prezent od znajomego wracającego z Lizbony. Objętość 0,2 litra. Przyjemna buteleczka. W sumie ciekawostka przyrodnicza. Portugalia wszak (i dobrze) słynie z innych napitków.
Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła. Serviatus status brevis est 3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Piwo przywiezione w mikropuszce (0,25) przez kolegę A., który (jak widać od razu) poszedł po bandzie w celu ograniczenia wagi bagażu .
Piwo jest bladozłote, ale kraj pochodzenia i parametry chyba to tłumaczą. Piana słaba, grubobąblasta, nietrwała.
Pachnie początkowo bardzo ładnie, chmielowo. Potem wychodzi lekko rozpłaszczony słód i chyba jakieś owoce... W smaku już nic specjalnego - tępawa goryczka i lekko mdlący słód.
Wysoko nagazowane. Jak wspomniałem, mikropuszka w tonacji czerwono-białej, co ciekawe, "zawleczka" zaklejona była (w zasadzie całe "czoło") folią.
Typowy śródziemnomorski (atlantycki?) napój izotoniczny, z pewnością smakuje na plaży albo na schodkach przed klasztorem Hieronimitów w Belem czy w zaułkach Alfamy . O tej porze roku do burolistopadowej degustacji raczej nie pasuje...
Jeszcze inna etykieta. Coś dobrego o tym piwie? Hmm... Nie smakowało źle. Po prostu nie smakowało w ogóle. Może 7 lat temu pomyślałbym, że ok - łagodne, miłe. Teraz typowy eurolager. Bleh.
Więcej o koncernowej Portugalii na blogu. Zapraszam.
Grafika bez zmian, kapsel czerwony z blado złotymi napisami. Alko 5%. Brązowa butelka 330 ml.
Piana - więcej przy nalewaniu na dłużej warstewka i trochę na szkle.
Barwa - blade złoto.
Gaz - średni.
Aromat - słód z kukurydzą i lekką ziołowością.
Smak - coś jest, jakiś słód, mini goryczka, lekki aldehyd.
Ciut inny sposób na koncernowego lagerka.
Teraz chłodno więc gładko nie wszedł ale w upał pewnie poratuje
Comment