Druga i ostatnia mikrobutelka (0,2l), przywieziona przez koleżkę z Porto.
Piwo jest ciemnorubinoiwe pod światło, ładne. Tworzy kawowobeżową, drobną, lecz mało trwałą pianę.
Pachnie słodowo z akcentami kawy i orzechów. W smaku także powtarzają się te akcenty, ale dominują słody palone, ogólnie jest łagodne.
Gazu niewiele, w końcu to stout . Zabawna malutka butelka z kapslem-zrywką.
Jak na stouta, to trochę zbyt mało wytrawne, ale nie takie "stouty" się pijało...
Piwo jest ciemnorubinoiwe pod światło, ładne. Tworzy kawowobeżową, drobną, lecz mało trwałą pianę.
Pachnie słodowo z akcentami kawy i orzechów. W smaku także powtarzają się te akcenty, ale dominują słody palone, ogólnie jest łagodne.
Gazu niewiele, w końcu to stout . Zabawna malutka butelka z kapslem-zrywką.
Jak na stouta, to trochę zbyt mało wytrawne, ale nie takie "stouty" się pijało...
Comment