Moskovskaja Pivovarennaja Kompanija, Chamowniki Venskoje

[dryx]

Puszka 0,5 l.
Alkohol 4,5 %, ekstarkt 11 %.
Piwo pasteryzow3ane, filtrowane.
Barwa jasnobursztynowa.
Piana wysoka, dłuższy czas się utrzymuje, pozostawia spore ślady na szkle.
W zapachu i smaku słodowość. Wyraźna goryczka, mocna w końcówce.
Nagazowanie słabe, ale ok.
Dobre piwo, po tym piwnym kombinacie spodziewałem się coś gorszego - typowej masówki.
A tutaj miłe zaskoczenie.

[ender140]

Potwierdzam słowa poprzednika. Piłem wersję w trójkątnej butelce. Bardzo dobre piwo z łagodną goryczką.

[wpadzio]

Barwa miodowa, wpadająca w nasycony bursztyn. Klarowna.
Piana nietrwała, choć przy nalewaniu tworzyła dość wysoką czapę. Po dwóch minutach jedynie naśnieżenie na powierzchni, które całkowicie znika po następnych kilku.
Zapach nie rzuca na kolana, bo jest szczątkowy. Wyczuwalna delikatna słodowa nuta i to w zasadzie wszystko.
W smaku w pierwszej chwili uderza całkiem przyjemna słodowa, miękka nuta, bardzo pożądana w lagerze wiedeńskim. W posmakach rozkłada się na podniebieniu ta słodowość zrazu ziarnem a potem chlebowo. Goryczka natomiast jest niższa od oczekiwanej, co znacznie zubaża wrażenia konsumpcyjne, nadając piwu nieco zbyt płaskiego charakteru.
Nagazowanie przyzwoite, prawidłowe.
Jeśli chodzi o opakowanie to jestem pod sporym wrażeniem. Naprawdę aż przyjemnie wziąć to do ręki. Butelka o bardzo oryginalnym kształcie długiego stożka. Kapsel zrywka. Podany ekstrakt. Brawo.

Piwo niestety dość jednostronne. Fajna słodowość nie jest zbalansowana odpowiednim nachmieleniem. Do tego praktycznie nie istnieje piana. Wyróżnia się natomiast bez wątpienia oryginalnym opakowaniem. Całościowo 7 w skali 1-10.

[Oskaliber]

Kolor: Jasnobursztynowy, minimalnie opalizujący.
Piana: Biała, średnio obfita, średnio gęsta, średnio trwała. Opada do dziurawego kożucha.
Zapach: Czysty, słodowy z nutkami opiekanymi. Poprawny dla stylu.
Smak: Średnio treściwe. Smak dokładnie odzwierciedla zapach: słodowy, lekko opiekany, czysty. Finisz lekko wytrawny z dosyć niską goryczką.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Praktycznie wzorowy Vienna Lager. Niczego pod tym względem nie można mu zarzucić. Inna kwestia, że sam styl to straszna nuda

[DariuszSawicki]

Kolor: Bursztynowy, klarowne.
Piana: Biała, wysoka, średnio trwała, ładnie zdobi szkło.
Zapach: Wybitnie słodowy, chlebowy, mało chmielowy.
Smak: Ponownie słód na pierwszym miejscu, nie jest zbyt słodko, ale przyjemnie zbożowo. Goryczka bardzo niska, może trochę ziołowa.
Wysycenie: Średnie.
Opakowanie: Limitowana litrowa pucha o nazwie Szlachcic w Sandunach.

Bardzo dobry wiedeński lager, prawie klasyka.

[darekd]

11% ekstr.
4,5% alk.

Aromat – skunks z zielonej butelki, potem słód bardziej karmelowy niż wiedeński (tost), trochę chmiel
Piana – wysoka, średnia trwałość, dłuższa koronka
Barwa – bursztyn/ciemne złoto
Wysycenie – umiarkowane, łagodnie musuje
Smak – podobnie jak w aromacie – zielona butelka przekłada się na smak. O ile w pilsach trawa nawet ewentualnie pasuje, to tu już niezbyt. Jest trochę chmielu. Po słodowej stronie dominuje nuta karmelu, gdzieś w tle tost, leciutkie podpalanie.
Treściwość – łagodna pełnie pasująca do ekstraktu

Pomimo w/w mankamentu jest pijalne, ale z wiedeńskim ma niewiele wspólnego. W związku trudno o ocenę powyżej miernej.

[Javox]

W moim przypadku była zielona butelka 470 ml. Parametry jak wyżej.

Piana - więcej na początku potem cienka, niepełna warstewka.
Lacing - prawie nic.
Gaz - średni.
Barwa - jaśniejszy bursztyn.
Aromat - słodowość.
Smak - cięższa słodowość ale nie bardzo słodka, mini goryczka.

Wg mnie nie było tak źle... ot taki znośny, cięższy lagerek.