Niepasteryzowane (hehehe 6 miesięcy przydatności). Coś jak Białe z Obolonia w wyglądzie, albo austriackie Zwikle - kolor rozcieńczonego miodu plus brak przezroczystości. W smaku przyjemne, łagodne, w tle bardzo delikatny miód. piwo bardzo orzeźwiające o trochę zbyt dużym wysyceniu dwutlenkiem węgla. Ogólnie bardzo przyjemny rosyjski wyrób zakupiony gdzieś w drodze do Tallinna.
ps. Mod tego podforum mógłby usystematyzować nazewnictwo (piszemy fonetycznie? tłumaczymy? używamy polskich liter?) bo ciężko się wyszukuje (w zasadzie trzeva byc jasnowidzem Szerlokiem aby wyszukać wszystkie możliwe formy zapisu).
ps. Mod tego podforum mógłby usystematyzować nazewnictwo (piszemy fonetycznie? tłumaczymy? używamy polskich liter?) bo ciężko się wyszukuje (w zasadzie trzeva byc jasnowidzem Szerlokiem aby wyszukać wszystkie możliwe formy zapisu).
Comment