Cardinal, Angel Orange - Lotusblüte

[zgroza]

Puszka 0,25 l, bezalkoholowy napój słodowy, w składzie słód, ryż, chmiel, sok pomarańczowy, coś z krokosza barwierskiego, aromaty.
Jestem bez winy - ten koncernowy wynalazek otrzymałem na dworcu w Zurychu jako próbkę degustacyjną.
Piana znikła w ok. sekundę. I tak była marna.
Nagazowane jest toto mocno. Duże bąble.
Kolor b. bladopomarańczowy.
Zapach jak polskie oranżadki w proszku. Takie, co się w podstawówce wżerało na sucho.
Smak: lekko orzeźwiająca, lekko chemiczna pomarańcza. Słodki.
Ot, wynalazek.
Szklanka przypadkowa