Wziąłem je w tym przybytku, ogródek piwny, trochę hipsterski, ale zaraz vis a vis bazyliki Św. Stefana, niektórzy piją piwo nawet na postumencie przy bazylice. Jedzenie wyborne, opłaca się (Polak mądr po szkodzie) płacić w euro, za to piw lanych 6, same kraft'y, ceny dramat, ale porcje spore (inkryminowane piwo jest na zdjęciu).
Co o samym piwie, cena 1300 ft, czyli również jak za woły, ale piwo naprawdę smaczne. Pierwsza kwestia, jest nachmielone, ale nie przechmielone, Cascade bardzo stonowany, drugi chmiel to Magnum, alkohol lekki, w sam raz na upał taka przyjemna 6% (w ogóle większość lanych piwek to maks. 6-7%, nawet kraft u Węgrów potraktowany lekko). W aromacie również przyjemnie: suszone owoce, karmel, nawet czarny bez. Nie jest to AIPA, nie jest to do końca East India Pale Ale, bo jednak Cascade i kierunek nie brytyjski, ale dobre piwko górnej fermentacji w cenie, znów dramatycznej.
Co o samym piwie, cena 1300 ft, czyli również jak za woły, ale piwo naprawdę smaczne. Pierwsza kwestia, jest nachmielone, ale nie przechmielone, Cascade bardzo stonowany, drugi chmiel to Magnum, alkohol lekki, w sam raz na upał taka przyjemna 6% (w ogóle większość lanych piwek to maks. 6-7%, nawet kraft u Węgrów potraktowany lekko). W aromacie również przyjemnie: suszone owoce, karmel, nawet czarny bez. Nie jest to AIPA, nie jest to do końca East India Pale Ale, bo jednak Cascade i kierunek nie brytyjski, ale dobre piwko górnej fermentacji w cenie, znów dramatycznej.
Comment