Polsko-słowacki, kooperacyjny RIS z płatkami z beczki po bourbonie.
Alk: 9%, ekstrakt: 21%, IBU: 100
Składniki: woda, słody, pale ale, monachijski, pszeniczny, czekoladowy, Caramunich III, jęczmień palony, płatki owsiane, laktoza, płatki z beczki po Bourbonie wanilia bourbon, chmiele Columbus, Chinook, drożdże Safale US-05
Wygląd: barwa ciemno brunatna, mętne, piana niewielka, brązowa
Zapach: Bardzo palony, laktoza, trochę kokosa, wanilia, sporo beczki, kawa, jakieś nuty winno-wiśniowe.
Smak: Jak ktoś się spodziewa sążnistego RISa to się zawiedzie, piwo bardzo wodniste, płatki i pszenica trochę go rasują, bo jest puszysty, bardzo palone, goryczka wysoka, zalegająca, piołunowa, piwo dosyć kwaśne, a jednocześnie słodkawe od laktozy, nie wiem ile dodano tych płatków z beczki po bourbonie, ale ich nie żałowano, jest bardzo taniczne, ściągające, bardzo drewniane, odrobina wanilii i kokosa, odrobina kawy, ale raczej zbożowej, żywiczna i cytrusowa pozostałość po chmielach, trochę maggi i lukrecji. Alkoholu nie czuć, ale ogólnie jednak nic szczególnego, zbyt wodniste i kwaskowe.
Uwagi: żeby wyjąć korek musiałem użyć korkociągu, niezbyt udany pomysł. Etykieta fatalna, żenujące wykonanie (jakość), fonty od Sasa do Lasa, rozczytanie tylko z lupą
Warka do 22.11.16
Alk: 9%, ekstrakt: 21%, IBU: 100
Składniki: woda, słody, pale ale, monachijski, pszeniczny, czekoladowy, Caramunich III, jęczmień palony, płatki owsiane, laktoza, płatki z beczki po Bourbonie wanilia bourbon, chmiele Columbus, Chinook, drożdże Safale US-05
Wygląd: barwa ciemno brunatna, mętne, piana niewielka, brązowa
Zapach: Bardzo palony, laktoza, trochę kokosa, wanilia, sporo beczki, kawa, jakieś nuty winno-wiśniowe.
Smak: Jak ktoś się spodziewa sążnistego RISa to się zawiedzie, piwo bardzo wodniste, płatki i pszenica trochę go rasują, bo jest puszysty, bardzo palone, goryczka wysoka, zalegająca, piołunowa, piwo dosyć kwaśne, a jednocześnie słodkawe od laktozy, nie wiem ile dodano tych płatków z beczki po bourbonie, ale ich nie żałowano, jest bardzo taniczne, ściągające, bardzo drewniane, odrobina wanilii i kokosa, odrobina kawy, ale raczej zbożowej, żywiczna i cytrusowa pozostałość po chmielach, trochę maggi i lukrecji. Alkoholu nie czuć, ale ogólnie jednak nic szczególnego, zbyt wodniste i kwaskowe.
Uwagi: żeby wyjąć korek musiałem użyć korkociągu, niezbyt udany pomysł. Etykieta fatalna, żenujące wykonanie (jakość), fonty od Sasa do Lasa, rozczytanie tylko z lupą
Warka do 22.11.16