Pivko - sądząc po etykiecie - powiązane z drużyną Spartaka Trnava (patrz: szalik 'anioła'). To ulubiony (poza Dudelange) klub kibiców Legii W-wa Bili, oj bili
Nazwa, biorąc pod uwagę etykietę, to chyba nawiązanie do pieśni "Piwnicy pod Baranami" - >>Czarne anioły choć białoskrzydłe<<
Niepasteryzowane, niefiltrowane, dolna fermentacja, 10,5 ekstr., 4,2% obj. alk.
Smak: świeży, cytrusy, średnia goryczka, umiarkowanie wytrawne, leciutko cierpkie i zadziwiająco pełne
Zapach: owoce egzotyczne, ziółka, trawiaste nuty, miły
Barwa: jasny bursztyn, leciutko mętny
Wysycenie: 4/10
Piana: niby na początku bez szału, ale potem wytrwale oblepia szkło i nawet jakaś mgła na powierzchni pozostaje do końca
Pivko warte spróbowania, puszczające słowackie oko do AIPA
Nazwa, biorąc pod uwagę etykietę, to chyba nawiązanie do pieśni "Piwnicy pod Baranami" - >>Czarne anioły choć białoskrzydłe<<
Niepasteryzowane, niefiltrowane, dolna fermentacja, 10,5 ekstr., 4,2% obj. alk.
Smak: świeży, cytrusy, średnia goryczka, umiarkowanie wytrawne, leciutko cierpkie i zadziwiająco pełne
Zapach: owoce egzotyczne, ziółka, trawiaste nuty, miły
Barwa: jasny bursztyn, leciutko mętny
Wysycenie: 4/10
Piana: niby na początku bez szału, ale potem wytrwale oblepia szkło i nawet jakaś mgła na powierzchni pozostaje do końca
Pivko warte spróbowania, puszczające słowackie oko do AIPA