Spróbowałem (również dzięki dla Burego_Wilka!) - i jestem pod jeszcze większym wrażeniem, niż w przypadku opisanego tu Zlatego Bažanta.
Ciemniejszy kolor - prawie czarny. Piana trochę gorsza, ale złego słowa powiedzieć o niej nie można.
Smakuje lepiej, niż Bažant - nie czuć tej sztucznej słodyczy - bardziej słodowe, przyjemna goryczka, bez kwaskowości.
Ubolewam, że jest niedostępne w Warszawie - może to się zmieni; niedawno w Oszołomie bodajże widziałem Smädnego Mnicha - mam nadzieję, na pojawienie się innych wyrobów browaru Šariš...
Ciemniejszy kolor - prawie czarny. Piana trochę gorsza, ale złego słowa powiedzieć o niej nie można.
Smakuje lepiej, niż Bažant - nie czuć tej sztucznej słodyczy - bardziej słodowe, przyjemna goryczka, bez kwaskowości.
Ubolewam, że jest niedostępne w Warszawie - może to się zmieni; niedawno w Oszołomie bodajże widziałem Smädnego Mnicha - mam nadzieję, na pojawienie się innych wyrobów browaru Šariš...
Comment