W czasie tegorocznego urlopu odbyłem dwie jednodniowe wycieczki do Słowacji, z których przywiozłem spore ilości piwa. Wzorem Krzysia (reportaż z Ukrainy) chciałbym podzielić się wrażeniami z konsumpcji niektórych produktów. Godne uwagi wydało mi się zajęcie się napojami, których w Polsce nie można uświadczyć, a mianowicie ciemnymi piwami o niskiej zawartości alkoholu (ja akurat bardzo je lubię). Mam ich siedem rodzajów i będę je prezentował sukcesywnie. Wszelkie komentarze i uzupełnienia będą mile widziane. A więc startujemy – a na początek :
Steiger (výčapný ležiak tmavý).
Produkowany w browarze Steiger (podobno najstarszym w Słowacji) w miejscowości Vyhne niedaleko Bańskiej Szczawnicy.
Zawartość alkoholu – min. 4% obj. Ekstrakt – 11% wag.
Wartość energetyczna – ok. 418 kcal/l.
Opakowanie – butelka 0.5 l.
Barwa – mocno ciemnobrunatna (do czerni jeszcze bardzo daleko).
Piana – jasnobeżowa, bardzo słabiutka, po chwili nie ma po niej śladu!
Zapach – jakby winny, ledwo wyczuwalny.
Smak – lekko goryczkowy, trochę słodko-kwaśny.
Ciekawostka – piwo dosładzane sacharyną!
Moja ocena – dosyć krytyczna – 3 (no może 3+).
Steiger (výčapný ležiak tmavý).
Produkowany w browarze Steiger (podobno najstarszym w Słowacji) w miejscowości Vyhne niedaleko Bańskiej Szczawnicy.
Zawartość alkoholu – min. 4% obj. Ekstrakt – 11% wag.
Wartość energetyczna – ok. 418 kcal/l.
Opakowanie – butelka 0.5 l.
Barwa – mocno ciemnobrunatna (do czerni jeszcze bardzo daleko).
Piana – jasnobeżowa, bardzo słabiutka, po chwili nie ma po niej śladu!
Zapach – jakby winny, ledwo wyczuwalny.
Smak – lekko goryczkowy, trochę słodko-kwaśny.
Ciekawostka – piwo dosładzane sacharyną!
Moja ocena – dosyć krytyczna – 3 (no może 3+).
Comment