Pilsberg (d. Tatran) ???, Starocesko Svetlé 10°

[cielak]

Zakupione w Hypernowej na Słowacji.
Eks.-10% alk.-3,8%

kolor- ciemna słomka
piana- postrzępiona, 1cm , szybko zanikająca
gaz- bardzo mało widoczne bąble, w smaku też kiepsko
zapach- wyraźny słodowy.
smak- słodowo-lekko chmielowy z późniejszą minimalną goryczką.
opakowanie- jak oddadzą mi aparat zrobię zdjęcie.

Nic ciekawego, znów za mało gazu, za mało goryczki... Chyba dlatego że z marketu
Takie tam.
ocena 3

[Pogoniarz]

Zakupione w Hypernowej na Słowacji.
Eks.-10% alk.-3,8%

kolor- ciemna słomka
piana- postrzępiona, 1cm , szybko zanikająca
gaz- bardzo mało widoczne bąble, w smaku też kiepsko
zapach- wyraźny słodowy.
smak- słodowo-lekko chmielowy z późniejszą minimalną goryczką.
opakowanie- jak oddadzą mi aparat zrobię zdjęcie.

Nic ciekawego, znów za mało gazu, za mało goryczki... Chyba dlatego że z marketu
Takie tam.
ocena 3

Ja piłem lanego w knajpie przy browarze.Nawet nie oceniałem,gdyż było niedobre.Słodkawe,do tego jakiś kwaskowaty posmak,gazu prawie zero,wodniste jak 150,jedynie piękna pina,która utrzymała się bardzo długo tworząc na początku wielką czapę.
Piwo podane oczywiście w firmowym szkle browaru.

[sibarh]

Aktualna fotka:

[Czapayew]

Zakupione w TESCO w Żylinie za jakieś ok. 10 SK (bez butelki).
Kolor: jw, mój wydawał się trochę ciemniejszy,
Piana: szybko znikła, gruboziarnista,
Wysycenie: mizerne, panie dzieju, mizerne...
Smak: piwo jest przede wszystkim słodkie, cieżko wyczuć w nim goryczkę; może właśnie przez to robi się lekko nijakie...
Kapselek dorzucam do kolekcji...

No cóż, piłem już w polskie piwa o niebo lepsze i uważam, że zakup STAROCESKO to strata pieniędzy (za zbliżoną cenę jest np. baaaaaardzo przywoity POPPER TMAVY).

[Pancernik]

Ładny, nasycony kolor, jak na "niepełnoletnie" parametry. Piana niezbyt okazała i krótkotrwała.
Pachnie zachęcająco - chmiel plus słód, zbilansowane. W smaku łagodne, może to efekt słabego wysycenia, przez silną goryczkę przebija się coś kwiatowego i słód.
Opakowanie - NRW, etykieta - jak na fotce: łysy/siwobrody barman przy nalewaku, na kontrze info "Vyrobeno w EU".
To chyba niezłe piwo na chwilę odpoczynku po "robieniu za kozicę" na tatrzańskich szlakach, i tyle.

[dryx]

Nowa etykieta i kapsel.
Kolor- słomkowy.
Piana - początkowo wysoka, gruboziarnista, powoli opada, zostawia ślady na szkle, pozostaje niewielki dywanik.
W smaku nic szczególnego, lekki pilsik, bez wad ale też zachwycać się nie ma nad czym.
Wysycenie słabe.
Można wypić, ale raczej nie do powtórzenia.

[wpadzio]

Kolor złoty, bardzo ładny jak na dziesiątkę.
Piana w moim egzemplarzu, w przeciwieństwie do przedpijców była pokaźna, z drobnoteksturową czapą na powierzchni. Bardzo długo utrzymuje się na piwie kilkumilimetrowa pierzyna. A szkło upstrzone na ściankach.
Zapach słodowy, choć nieco jakby skisły.
Smak dość delikatny. Leciutka goryczka chmielowa, nieco słodowości. Nieznaczne chlebowe posmaki. Wyczuwalna też delikatna słodycz.
Wysycenie jest nawet dość spore, jednak bardzo dobrze pasuje do orzeźwiającej konsumpcji.
Opakowanie jak na zdjęciu dryxa. Mnie się podoba. Kapsel firmowy, na kontrze info o składzie i ekstrakt (10%). Zawartość alkoholu 4,0%

Dość sympatyczne piwo, zyskuje wyraźnie pite w gorące dni. Zachwycać się nie ma może czym, ale to solidna dziesiątka, może o nieco zbyt słodkich nastrojach. Nabyte w Krakowie w Alkoholach Kocyk na Miodowej (czyli u importera). Moja ocena: 6,5 w skali 1-10.

[MarcinKa]

Piwo przywiezione ze Słowacji. Butelka 0,5l. Alkohol 4%, ekstrakt 10. Kolor jasny, prawie słomkowy. Piwo jakby troszkę mętne. Piana średnia, niejednorodna. Dość szybko opada do niewielkich resztek. Zapach typowy dla koncernówek. Słodkawo słodowy, średnio mocny. Nic ciekawego, ani specjalnie przyjemnego. Smak także słodkawy. Trochę słodowy, a na koniec gorzki. Posmak krótki. Byle jaki smak. Na szczęście piwo nie było wodniste. Raczej zaskoczyło mnie, po koncernowej 10 spodziewałem się wodnistości. Wysycenie dobre, mocne i trwałe. Chyba najlepsza strona tego piwa. Opakowanie jak u dryxa. Etykiety może i najpiękniejsze nie są, ale nie odstraszają i kojarzą się z piwem. Parametry podane, tylko producent „mgliście wskazany” (piwo kupione pod koniec stycznia). Kapsel firmowy. Staročesko to piwo słabe, nijakie, bez smaku. Tania koncernówka. Nic jej nie wyróżnia spośród setek podobnych. Da się wypić, ale wrażenia są jak po wypiciu wody, a właściwie ich brak. Oceniam na -3 (1 – 6). Myślałem o 2, ale Staročesko jest bardziej nijakie niż niedobre.

[Javox]

Pilsberg (d. Tatran), Staročeško, Svetlé, 10°

Piwko lekkie... ale w swej klasie jakiś smak ma...

Piana na starcie spora a potem cienka warstewka... ale do końca...
Gaz średni i zapach znośny... kolor raczej jasny...
W smaku lekka goryczka na "piwnym smaku" czyli nie jest źle...

Wzrokowo trochę zmian... kapsel, krawatka, butelka są inne....

[sibarh]

Wzrokowo trochę zmian... kapsel, krawatka, butelka są inne....

I podobno z Głubczyc ...

[Javox]

Tak coś pisali właśnie przy dziesiątce....