Przyczynę można poszukać w tym, że Heinekenowi nie zależy na lansowaniu tej marki i dbaniu o to, by ta trzymała wysoki poziom. Do nieco wybredniejszych konsumentów kierowany jest Bazant w kilku odmianach i Smadny Mnich, a dla piw pokroju kelta brakuje już miejsca na tym wąskim podium. W zestawieniu koncernu przypadła mu rola tego "gorszego".
Comment