I jeszcze jedno piwo z serii "Pozdrowienia z Kijowa". Livy Bereg to określenie mieszkalnej części Kijowa, położonej na lewym brzegu Dniepru, włączonej w obręb miasta dopiero w XX wieku.
Ekstrakt 12%, alkohol 5,0%, składu nie podano. Piwo jest jasnym lagerem.
Ciemnozłota klarowna barwa.
Piana koloru lekko złamanej bieli. Niejednorodna tekstura. Szybko opada do cieniutkiego naśnieżenia.
Aromat słodko-słodowy, o ziarnistym charakterze. Jednowymiarowy.
W smaku mamy również tylko słodowość. Słodką, nieco ziarnistą, trochę drewnianą, z posmakami słodzika. Goryczki nie ma w ogóle, choć cień chmielu daje się odczuć na upartego.
Nagazowanie jest średnie w kierunku niższego. Aż prosi się o wyższe.
Butelka 500ml z fajną, stylizowaną, nieco socrealistyczną panoramą miasta nad wijącym się Dnieprem. Kapsel z pozdrowieniami.
Strasznie jednostronne piwo, przez co nudne jak cholera. Zbyt niskie nagazowanie odbiera mu dodatkowo status napoju orzeźwiającego. Brak wad ale i brak atutów. 6 w skali 1-10.
Ekstrakt 12%, alkohol 5,0%, składu nie podano. Piwo jest jasnym lagerem.
Ciemnozłota klarowna barwa.
Piana koloru lekko złamanej bieli. Niejednorodna tekstura. Szybko opada do cieniutkiego naśnieżenia.
Aromat słodko-słodowy, o ziarnistym charakterze. Jednowymiarowy.
W smaku mamy również tylko słodowość. Słodką, nieco ziarnistą, trochę drewnianą, z posmakami słodzika. Goryczki nie ma w ogóle, choć cień chmielu daje się odczuć na upartego.
Nagazowanie jest średnie w kierunku niższego. Aż prosi się o wyższe.
Butelka 500ml z fajną, stylizowaną, nieco socrealistyczną panoramą miasta nad wijącym się Dnieprem. Kapsel z pozdrowieniami.
Strasznie jednostronne piwo, przez co nudne jak cholera. Zbyt niskie nagazowanie odbiera mu dodatkowo status napoju orzeźwiającego. Brak wad ale i brak atutów. 6 w skali 1-10.