Parametry takie same jak w zielonym "Narodnym". Większa "kwaskowość" w zapachu, mniejsze zmętnienie, piana opadająca szybko, nie osadzająca się na szkle. W smaku również wyczuwalne luty leciutko kwaskowe, bardziej odczuwalna goryczka mimo deklarowanego 23 IBU przy 28 IBU świeżej szyszki. Piwo wydaje się bardziej pełne, w miarę picia ujawniają się nuty słodowe i lekko garbnikowe, które odnaleźć można też w wersji "zielonej", ale to piwo wydaje się ciekawsze i bardziej złożone.
W składzie chmiele: Nacjonalnyj i Starowołyński (też pierwszy raz słyszę).
Przyjemne.
W składzie chmiele: Nacjonalnyj i Starowołyński (też pierwszy raz słyszę).
Przyjemne.