Sweet stout z "kraftowej" linii browaru ze Lwowa. W składzie między innymi laktoza, cukier i ekstrakt z orzechów laskowych. Alkohol 5,3%, przy ekstrakcie początkowym 16%.
Barwa ciemnobrązowa.
Piana beżowa, dosyć trwała.
Aromat bardzo mocno kojarzący się z mlecznym deserem orzechowym. Jest monotonnie słodko i w sumie dość nietypowo jak na piwo. Nawet w tym stylu.
W smaku stoutowe, mleczno - czekoladowe nastroje. Wybitny aromat orzechowy, który budzi skojarzenia z nie do końca naturalnymi składnikami. Do tego karmel i kawa. Goryczka śladowa.
Nagazowanie średnie, odczuwalne w ustach.
Butelka o niestandardowej objętości 400ml z niby kraftową etykietą i kapslem przypisanym serii Insider.
Ten stout mocno niestety zamula. Częściowo ratuje go sensowne nagazowanie i... mniejsza pojemność. Doskonały do murzynka albo keksa jeśli, ktoś gustuje. Ja nie. 6,5 w skali 1-10.
Barwa ciemnobrązowa.
Piana beżowa, dosyć trwała.
Aromat bardzo mocno kojarzący się z mlecznym deserem orzechowym. Jest monotonnie słodko i w sumie dość nietypowo jak na piwo. Nawet w tym stylu.
W smaku stoutowe, mleczno - czekoladowe nastroje. Wybitny aromat orzechowy, który budzi skojarzenia z nie do końca naturalnymi składnikami. Do tego karmel i kawa. Goryczka śladowa.
Nagazowanie średnie, odczuwalne w ustach.
Butelka o niestandardowej objętości 400ml z niby kraftową etykietą i kapslem przypisanym serii Insider.
Ten stout mocno niestety zamula. Częściowo ratuje go sensowne nagazowanie i... mniejsza pojemność. Doskonały do murzynka albo keksa jeśli, ktoś gustuje. Ja nie. 6,5 w skali 1-10.