Lwiwśka, Lwiwśke Porter

[Twilight_Alehouse]

Lwowski również trafił do mojego blogowego cyklu o odleżakowanych porterów. Wersję pitą przed laty w terminie opisałem w poście #14, tu zaś będą wrażenie z egzemplarza degustowanego 640 dni po terminie:

Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod światło głęboka czerwień. Za jasny na 20°.
Piana: Średnio wysoka, kremowa. Opada do niepełnej obwódki, niemal nic nie osadza się na ściankach.
Zapach: Przede wszystkim czuć wyraźny alkohol, poza tym nuty owocowe (winogrona, truskawki) i niewiele więcej.
Smak: Z początku porter jest gęsty i treściwy, ale to wrażenie szybko ucieka, ponieważ tu też pojawia się wyraźny alkohol. Jest lekka palona goryczka, jest trochę smaczków owocowo-orzechowych w tle, ale po pozytywnym pierwszym łyku czuć już niemal tylko alkohol na tle lekkiej paloności.
Podsumowanie: Temu porterowi nie służy nie tylko to, że jest w łapach koncernu, ale i fakt leżakowania. Powinien mieć mnóstwo smaku i niewiele alkoholu (w końcu jest stosunkowo lekko odfermentowany), a jest wręcz przeciwnie.
Czy warto leżakować? Nie. Tak silny alkohol niemal dwa lata po terminie nie wróży dobrze dalszemu leżakowaniu.

[Niph]

Kupiłem to cudo w Almie, za niecałe 5zł.
Genialna piana bardzo wysoka, gęsta, kremowa, powoli opada osadzając się przy tym mocno na ściankach pokalu.

W smaku... nie polecam, jak dla mnie sam spirytus, maskuje prawie wszytskie inne posmaki.
Poza tym spodziewałem się piwa prawie czarnego, a tu lekka niespodzianka.

Za to bardzo podoba mi się butelka

[tfur]

nieco zmieniła się eta. niestety, zawartość także
partia z datą 19 VI to głównie słodycze
na razie ten porterek idzie u mnie w odstawkę
szkoda

[focus25]

piwo pite ok 1,5 roku po terminie przydatności, ostatnie 2 lata spędziło w mojej piwniczce.
Efekty leżakowania przeszły wszelkie oczekiwania, piwo utleniło rewelacyjnie.
W aromacie wyczuwalna alkoholowość, pięknie komponująca się z nutami ciemnych, czerwonych owoców.
W smaku dość wytrawne, czuć lekką palność, nuty sherry.

[WojciechT]

Pity 5 miesięcy (bez jednego dnia) po dacie ważności.

Przelewam to piwo i tu małe zaskoczenie... Ten porter nie jest czarny. Nie jest nawet brunatny. Jest... Rubinowy? Ciemnobursztynowy? Niestety, należę do tych facetów, którzy rozróżniają tylko trzy kolory, więc nie opiszę go dokładnie. Ale na pewno nie jest typowy dla porterów bałtyckich.

Piana opadła w kilka minut i nie ma po niej śladu, chociaż sądząc po jej początkowej konsystencji i wyglądzie można by przypuszczać, że będzie utrzymywać się dosyć długo.

Aromat mocno kawowy. Poza tym nuty świadczące o lekkim utlenieniu, tj. śliwka czy w tym wypadku raczej wiśnia, także są obecne. Ale co najważniejsze: smak jest dosyć wytrawny, nie ma tej słodyczy, która mnie czasem w porterach męczy,. Jest treściwość (w końcu to 8% alkoholu z 20% ekstraktu), jest słodowość, ale nie słodycz! Lekka paloność, wiśnia, do tego niestety delikatny, ale jednak obecny posmak alkoholu. Albo raczej odalkoholowa gorzkość. I znowu – jak pierwsze łyki nastroiły mnie bardzo pozytywnie, tak kolejne stawały się trochę męczące. Ale i tak po opróżnieniu butelki miałem ochotę na następną...

[grisza-ns]

Bardzo dobry porter z kresowego Lwowa. Barwa mniej czarna niż naszej czołówki, a smak powiedziałbym lżejszy. Ale to bardzo dobry porter, lepszy niż Lubuski, Okocim czy Grant. Dla mnie czołówka.

Ta czekolada i lekkość. Południowo-wschodnia Polska też robi dobre portery

[e-prezes]

Ale na pewno nie jest typowy dla porterów bałtyckich.

Wschodnie portery tak mają.
Jest gładszy niż cieszyński, ale za to mocniejszy. Ostatnio sprzedają go z zawieszką stylizowaną na dwie splecione flagi: polską i ukraińską.

[baroN1]

20blg, 8%alk,
termin 13.07.2013

gushing przy otwieraniu, ale do opanowania wszystko (nie to co przy pardubickim...)

barwa (w teku) praktycznie czarne nieprzejrzyste,
piana: jasno beżowa, drobna, ale opada szybko

słodowy, mokry karton, delikatna nuta alkoholowa, po zakryciu ręka i zamieszaniu czuć bardzo delikatną nutę owoców (sliwek, wisni), po chwili dolałem 1cm od krawędzi szkła i aromatu nie ma kompletnie.

smak: coś jak słodki dunkel, do tego lekki alkohol, ogólnie wodniste bardzo

podsumowując: jedno z goryszych piw jakie piłem... zeby ocenić smak musiałem wypić 200ml piwa, totalnie nijakie. Piwo z kategorii nie do powtórzenia nigdy.

[dlugas]

Barwa: ciemny rubin. Na pewno nie czarny
Piana: dość intensywna, średnie i małe pęcherzyki, beżowa. Szybko opada, ale zostaje kożuszek i coś tam zdobi szkło
Aromat:Słodka kawa z odrobiną coli. Karmelek i lekka wiśnia. Pachnie bardziej jak konkretny koźlak niż porter

SMAK:słodka czarna kawa, lekka kwaskowość. Lekka paloność i wiśniówka. Jest słodowość, niby wytrawne a zarazem lekko lepkie. Smakuje jak dobry porządny mocny koźlak. Alkohol praktycznie dla mnie niewyczuwalny. Zdradliwie pijalny bo w kilka minut zniknęło pół butelki. Troszkę za mało się tu dzieje, ale jest przyjemnie

Opakowanie: coś tam po swojemu piszą, ujdzie


UWAGI:warka do 15.12.14
kupiony kiedyś tam w almie za ok 4,5zł
W tej cenie można brać, co też jutro uczynię
Bardziej dla mnie jest to mocny konkretny koźlak (coś jak Herrnbräu koźlak) niż porter.
Grunt, że w miarę tani i dość smaczny

[Javox]

Na naklejce importera 8,5% na kontrze oryginalnej 8% alko.

Piana - nie bardzo trwała. Po dłuższej chwili niepełna warstewka.
Barwa - czerwonawy rubin.
Gaz - średni.
Aromat - suszona śliwka a może i wiśnia, kawa, dobry karmel.
Smak - bardzo lekko się pije, nie jest za słodko ale też nie za treściwie. Lekka przyjemna goryczka z kierunku kawowa owocowość.

Mam drugie nie będę długo leżakował tzn zaraz zniknie.
Jest coś oryginalnego w tym porterze, coś co mi bardzo podeszło.

Gdyby nie słabość piany i ciut za mała treściwość piwo znalazło by się u mnie w czołówce tego typu piwek.

[dlugas]

Ty, Ty, Ty

Warkę podawaj

[Javox]

14.11.15

[dlugas]

o to świeżynka

Niestety moja alma chyba zrezygnowała z ciemnych mocniejszych piw, bo na półkach można tylko znaleźć okocim P i żywiec P

[Javox]

Dostałem te dwa porterki od znajomego za przysługę i nie wiem gdzie kupował.
Przy okazji zapytam go w której sieci .

[dlugas]

Pewnie z almie, tylko w takiej gdzie ktoś takie piwa tam kupował, nie jak ja który kupiłem ostatnie dwie sztuki w listopadzie z datą grudniową 2014
Można było jeszcze dostać mocne koziołki, kilka innych ciemnych, a teraz półki zaczyna przypominać tą z tesco sprzed 3 lat