Zapach obiecujący, ale w smaku dużo goryczki i faktycznie czuć alkohol (w sumie nie dziwne skoro z Ukrainy). Chyba nie będę wracał do tej pozycji mimo bardzo przyjaznej ceny (2,50PLN
znalazłem właśnie w barku zagubiony egzemplarz z datą ważności do 17.09.09 W smaku wyczuwalna słodowość, słód palony i alkohol, ale ładnie zharmonizowane, nic się nie wybija na pierwszy plan, goryczka prawie niewyczuwalna. Względnie wytrawne. Wchodzi idealnie, niestety nie mam porównania z niewyleżakowanym
Na dzień dzisiejszy, jako umiarkowany ale koneser porterów, uważam Lwiwski za najlepszy jaki piłem, przypomina mi trochę lekko wzmocnionego Kostritzera właśnie ze względu na wytrawność i na lekkość w smaku mimo 8% a zarazem jest przyjemnie rozgrzewający. Do dostania w Bomi w Szczecinie, jutro idę po więcej
Kolor - bardzo ciemny rubin, pod światło piękne refleksy. Jaśniejszy niż rodzime portery bałtyckie.
Piana - beżowa, średnio gęsta, na początku nawet wysoka ale dość szybko opada. Zosatje po niej dziurawy dywanik.
Zapach - średnio intensywny, sporo nut winno-owocowych (wiśnia, śliwka), w tle palone słody.
Smak - tutaj na odwrót: to ciemne słody i intensywne nuty palone grają pierwsze skrzypce, nieco kawy, w tle majaczą bardzo delikatnie słodkawe nuty suszonych owoców. Alkohol bardzo lekko wyczuwalny, przyjemnie rozgrzewa. Nieco mniej treściwe od "naszych" porterów.
Wysycenie - dość niskie czyli dla portera w sam raz.
Kupione jakiś czas temu w Zofmarze. Schowało mi się gdzieś w kącie szafki i zdążyło się o 3 miesiące przeterminować, jeśli dobrze pamiętam to świeży miał nieco więcej tych owocowych akcentów ale i bardziej wyczuwalny alkohol.
To pite w tej chwili bardzo mi smakuje, chociaż nieco się różni od polskich porterów - jest trochę lżejsze i bardziej wytrawne.
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Faktycznie jasniejszy niz polskie portery. Piany prawie wcale. Sporo goryczki w smaku jak w porterze z Zywca, ale na szczescie znacznie lepiej uwarzony niz zywiecki, bo alkoholu w smaku nie czuc w ogole
Porter wysokiej klasy, niczego mu nie mozna zarzucic oprocz ceny - 4,9zl za butelke to troche drogo. Musze go kiedys porownac bezposrednio z "Grand Imperialem" z Ambera. Oba sa swietne!
"Jedno pivo ne vadi!"
"Kupuje tylko w polskich sklepach!"
Moim zdaniem bardzo kiepski porter. Piany właściwie brak, a smak to nieprzyjemne połączenie goryczki z ze spirytusowym alkoholem. Przepaść między tą nędzą a Warmińskim, Grandem , czy Komesem jest oczywista.A jednak ... -wciąż nie mogę się nadziwić temu rozrzutowi opinii - Obcy są wśród nas?
Moim zdaniem bardzo kiepski porter. Piany właściwie brak, a smak to nieprzyjemne połączenie goryczki z ze spirytusowym alkoholem. Przepaść między tą nędzą a Warmińskim, Grandem , czy Komesem jest oczywista.A jednak ... -wciąż nie mogę się nadziwić temu rozrzutowi opinii - Obcy są wśród nas?
Spokojnie, piłem przedwczoraj lwowskiego portera (jakaś względnie świeża warka, dokładnej daty nie podam niestety) i rzeczywiście jest bardzo słabe. Czyli po prostu piwo obniżyło swe loty albo mieliśmy wątpliwą przyjemnośc piw zwaloną warkę.
Czułek jeszcze nie mam, ale coś mnie ostatnio czoło swędzi
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent
Spokojnie, piłem przedwczoraj lwowskiego portera (jakaś względnie świeża warka, dokładnej daty nie podam niestety) i rzeczywiście jest bardzo słabe. Czyli po prostu piwo obniżyło swe loty albo mieliśmy wątpliwą przyjemnośc piw zwaloną warkę.
właśnie tak czytam i myślę; albo słaba warka albo leżakowanie mu tyle daje Mnie ten porter smakował jako piwo lekko przeciągnięte poza termin, jako świeże i pite jakieś pół roku temu też go całkiem nieźle wspominam.
Niepokoi mnie ta spirytusowa nuta, mam 2 Lwiwskie kupione niedawno specjalnie na przetrzymanie (po ostatniej degustacji po prostu stwierdziłem, że warto), sprawdzę, czy ten alkohol się jakoś przegryzie w piwie po lekkim przeleżakowaniu.
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Niepokoi mnie ta spirytusowa nuta, mam 2 Lwiwskie kupione niedawno specjalnie na przetrzymanie (po ostatniej degustacji po prostu stwierdziłem, że warto), sprawdzę, czy ten alkohol się jakoś przegryzie w piwie po lekkim przeleżakowaniu.
Generalnie portery lepiej smakują przeleżakowane, tracą swą alkoholowość na rzecz większego bogactwa smaku i zapachu. Jednak z takiej nędzy jak jest obecnie ciężko będzie coś wyciągnąć...
Aż tak źle? Wodniste? Za bardzo goryczkowe/alkoholowe?
Najwyżej przyda się przy jakiejś mniejszej okazji. Na razie niech sobie stoi gdzieś w głębi szafki.
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Mój egzemplarz nadal warzony we Lwowie. Z kontry wynika, że obecnie to piwo jest robione w 3 miejscach na Ukrainie. Lwów jest oznaczony literą C. Ekstrakt 20, alkoholu 8 %. Piękna piana, utrzymuje się długo, pozostawia ślad na ściance szklanki. Ładny aromat palonego słodu, wysycenie w sam raz. Przyjemny smak palonego słodu, mniej treściwe niż nasze portery. Barwa bardziej przeźroczysta pod światło. Ładna etykieta i dedykowany kapsel.
Oglądamy:
Bardzo ładna etykieta. Złote litery na czarnym tle i zielone logo browaru. Na kontretykiecie mnóstwo napisów cyrylicą + polska naklejka ze składem, ekstraktem , alkoholem. Kapsel zielony o gotyckiej stylistyce. Bardzo pozytywne - 5.
Nalewamy:
Piwo koloru ciemnej wiśni, klarowny, przezroczysty pod światło. Podoba mi się 4.5.Piana biało-bursztynowa, ładnie się wzbudza. Mieszanka malutkich i dużych bąbli.
Wąchamy i próbujemy :
Pachnie sfermentowanym ziarnem i trochę dymem. W tle czuć alkohol. Nie najgorzej 4.Smak to przede wszystkim palona kawa i wędzarnia lekka słodycz. Na drógim planie zamaskowana goryczka oraz alkohol. To delikatny, kremowo - aksamitny porter. Żywiecki ma brutalniejszy, ostrzejszy smak4.5.
Pijemy i podsumowujemy:
Cieniutki kożuszek piany utrzymał się na całej powierzchni piwa 4.5. Piwo cały czas buzuje, dobrze nasycone 4.5. Nawet dopijając ostatni łyk nie czuje wodnistości 5
Smakuje mi! Będę pijał regularnie. Jak na taką jakość z importu kosztuje grosze... Nota : 4,571
Porter wyspiarski o zawartości alkoholu, 4,9%
Kolor ciemnomiedziowy z nutami bordowymi przechodzącymi w brąz.
Piwo klarowne.
Zapach: paloność, elementy słodowe i lekko maślane.
Piana drobna, początkowo gęsta, opada do średniej grubości obrączki, zostawia nieregularnie...
alk. poniżej 0,5; ekstrakt 10,1 °; cena 7,99 PLN w Żabkach
Zapewne pod kątem Baltic Porter Day. Niestety mam mieszane uczucia, bo mnie nie smakuje. Już sam pomysł, że takie piwo może być bezalkoholowe budzi wątpliwości kto tu wprowadza klienta w błąd. Owszem były lajtowe wersje...
7zł w Carrefour, ale schowany. 8vol, słody wędzony bukiem i olchą. Na pierwszy niuch suszone owoce, żurawina, jabłko, śliwka. Wędzonka jest ledwo zaznaczona w smaku, za to dominantą jest dym jak w whisky z Islay. W smaku porter goryczkowy, dymny i taniczny. Bardzo przyzwoite piwo.
E: 24 Blg
A: 10, 5%
Jak na porter o takiej mocy dość pieniste, z utrzymującą się lekko ponad obrączką piany.
Kolor ciemny, nieprzezroczysty.
W aromacie niewiele, głównie czekolada, choć na ecie rekalmują kawę z pralinami, śilwkę, wiśnie i ciemny miód. Albo mnie...
Comment