Właśnie je piję, pierwszy raz. Kolor herbaciany, dość ciemny. Zapach razowego chleba, smak bardzo słodowy, mocne skojarzenia z kwasem chlebowym. Piana mogłaby być trochę trwalsza, ale to szczegół. Nasycenie CO2 w sam raz. Piwo smaczne, "relaksujące". Polecam!
Obołoń, Oksamytowe
Collapse
X
-
Kolor: piękny ciemnobordowy, bardzo ładne refleksy pod światło.
Piana: ciemnobeżowa, szybko znika.
Zapach: Delikatny, słodowy z leciutkim owocowym akcentem.
Smak: Jak w nazwie - w ustach aksamitne i gładkie. Palony słód, troszkę owoców, leciutka goryczka i gdzieś daleko delikatna nutka kawowa. Wytrawne, nie czuć słodyczy.
Wysycenie: Bardzo dobre
Opakowanie: ładna butelka z jeszcze ładniejszą etykietą. wszystkie potrzebne informacje podane na kontrze.
Kupione za 4.09zł w PiP. Na tyle delikatne, że smakuje też ludziom, którzy niekoniecznie do piwa są przekonani (moja dziewczyna).
Posmakowało mi już dawno, teraz raz w miesiącu kupię butelkę. Bardzo dobre piwo, "samo się pije"
ocena 4 z dużym plusemNie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krsone82 Wyświetlenie odpowiedziniczego mi nie brak/bądź też nie ma za dużo
Comment
-
-
Kolor brunatno rubinowy.
Piana drobnopęcheżykowa średniowysoka, szybko opada.
W smaku słodowość z owocowym akcentem, za bardzo nagazowaneSzklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika celtyk87 Wyświetlenie odpowiedziNa ukrainie butelki tego piwa są zwrotne? Jak tam ogólnie przedstawia się sytuacja opakowań zwrotnych?
A co do samego Aksamitnego, to przypomina mi nieco rozwodnionego Koźlaka amberowskiego.
Comment
-
-
Co do butelek na Ukrainie. Byłem kilka razy i zawsze gdy cena za butelke piwa wynosiła np. 5 UAH to nie doliczono mi nigdy kaucji za butelke (ta sama cena była za piwo pite "na miejscu" jak i na wynos). Ukraińcy płacili tyle samo co my Spotkałem się natomiast z sytuacją, gdzie jakieś dzieci chodziły i zbierały butelki. Pewnie mają gdzieś skupy butelek w miejscach wiadomych tylko tubylcom.
Comment
-
-
Maykel ma racje, na Ukrainie nie ma w sklepach zwrotów butelek, ale skupy funkcjonują. Widziałem na Krymie, jak grupa wyrostków myła wieczorem na plaży setki butelek z piwa nazbieranych w reklamówkach i workach, a następnie pakowała je do skrzynek przywiezionych na przyczepce za starą ładą....Kolekcja puszek piwnych:
http://puszkikrugera.web-album.org/
Comment
-
-
Bardzo fajne piwo, o niezwykle pięknym, głębokim kolorze, z obfitą i dość trwałą pianą. Zapach jest bardzo pełny, słodowy, natomiast smak - bardzo wytrawny, z odrobiną owocowej kwaskowatości, nutka paloną i silnym akcentem chmielowym. Troszkę za silnie wysycone. Opakowanie - prześliczne etykiety, firmowy kapsel, szkoda tylko, że butelka zielona.
Bardzo mi smakowało, choć wolę bardziej słodowe trunki. Polecam. Dla mnie solidne 4.5
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Regent Wyświetlenie odpowiedziTak nagle browar ten pojawił się na naszym rynku i co chwilę czymś zaskakuje. Obolon - Oksamitowe to piwo bogate w smaku słodowo- goryczkowe, przypalane. Zachwyca przede wszystkim barwa wiśniowo - rubinowa. I kto by przypuszczał, że na Ukrainie robią tak dobre piwa, tylko pozazdrościć.
z Obolona jest reklamowane jako ulubione piwo ukrainskich kobiet. Rubinowa barwa i dziwny smak, niepodobny do niczego co znam. I slodkawe i kwaskowe i goryczkowe - 3 w jednym"Jedno pivo ne vadi!"
"Kupuje tylko w polskich sklepach!"
Comment
-
-
Podobne, ale lepsze od "Warmiaka" z Kormorana. Dzis mialem okazje degustowac to piwo po raz kolejny i smiem twierdzic, ze jest lepsze od kazdego polskiego piwa ciemnego, lekkiego."Jedno pivo ne vadi!"
"Kupuje tylko w polskich sklepach!"
Comment
-
-
Pokuszę się o ocenę tego sympatycznego i oryginalnego trunku
Kolor - ciemna czerwień wpadająca w brąz, a może to już jest brąz ... ? akurat z koloru mi też się kojarzy z Amberowskim Koźlakiem
Piana - tutaj słabo, nawet lejąc "z góry" nie da się jej wyprodukować jakiejś przesadnej ilości , opada też szybciutko
Zapach - nie jest zdecydowany, lekko słodowy, wydaje mi się że wyczuwam delikatnie gorzką czekoladę
Smak - właściwie "niepodobny do niczego" wytrawny, nie ma tu goryczy a na samym końcu poczułem kwaskowatość, jakby lekko rozwodnione - ale nie jest to duży minus, piwo "przyjmuje się" do organizmu rewelacyjnie
Wysycenie - duże, myślę że właściwe dla takiego lekkiego i przyjemnego piwka
Opakowanie - Obołoniowa klasyka w bardzo dobrym wydaniu - kolorystyka i czcionki iście królewskie !
Podsumowując - bardzo dobre piwo z Ukrainy które nie wpisuje się w nasz polski "mainstream" typu jasne pełne spod firmowego parasola, może właśnie za to je lubię , od czasu do czasu ubarwia moje piwne doznania, ocena - czwórka z plusem
Comment
-
-
Smak: Na samym początku muszę zaznaczyć, że to nie jest już ten sam Obołóń Oksamytowe co jeszcze rok temu. Od pierwszego łyka mocno wybija się słodowa nuta, mocno słodka, lecz jednak nie przesadnie. Dość wyraźnie podszyte jest to umiarkowaną goryczą i lekko rozpościera się nad tym stonowana spalenizna. Gorzkie nuty dochodzą do głosu znacznie wyraźniej po paru łykach a wspomniana spalenizna trochę mocniej się wybija gdzieś pod koniec. Jest to napój bardzo przyjemny w odbiorze, choć może się chwilami wydawać nieco za lekkie jak na 14% ekstraktu. Polecam [4]
Zapach: Nie należy do najintensywniejszych, jednak jest miły. Czuć słód wymieszany z lekką spalenizną, gorzkie akcenty w zapachu są dość nikłe. Kiedyś czułem więcej palonych nut, a teraz są jakieś za słaba jak dla mnie. [3.5]
Barwa: Wygląda to jakby do rozpuszczonego rubinu ktoś dolał nieco dziegciu. Też spodziewałem się czegoś nieco bardziej jednak koloru kamienia szlachetnego. Miłe jest to dla oka, przyznaję, ale przy wcześniejszych konsumpcjach miewałem lepsze odczucia [4]
Piana: Lekko beżowa, raczej średnio-gruboziarnista. Średnio obfita od zarania swych dziejów. Trochę niepokoi tempo w jakim opada, bo gdzieś od połowy to już jest jej tylko na pół palca. Taki stan pozostaje do ostatniego łyka. Dobrze, że pozostał chociaż taki kożuszek, bo nie wiem co by było z i tak mizernym przy końcu poziomem wysycenia. [3.5]
Wysycenie: Z początku jest jak na dark lager'a nieco za wysokie (przynajmniej ja tak sądzę, lepiej mi się pije ciemniaki z mniejszą zawartością CO2). Dopiero gdzieś po koło połowie ten poziom opada do idealnego dla mnie. Trzeba jednak przyznać, że tempo ulatywania gazu jest za szybkie i pod koniec już niestety brakuje tlenku węgla (IV) [4]
Opakowanie: Wygląda bardzo zachęcająco, dość przygaszona czerwień pięknie komponuję się ze złotymi napisami wokół etykiety, szczególnie ładnie prezentują się na krawatce. Sam biały napis "Obołoń" rodzi tutaj przyjemny kontrast z resztą dekoracji. Informacja o zawartości ekstraktu też jest zawarta. Butelka z zielonego szkła w standardowym kształcie. [5]Ostatnia zmiana dokonana przez Vospyl; 2010-11-12, 00:11.
Comment
-
-
Smak: Ciężki do określenia, niepodobny do niczego innego. Raczej słodki niż gorzki, jednak zawiera w sobie pewną nutę kwasowości. Mimo to smakuje świetnie i chce się go pić i pić. [4]
Zapach: Dość słaby, ale zauważalny zwłaszcza zaraz po odkapslowaniu butelki. [3]
Barwa: W normalnych warunkach brunatno-herbaciana, jednak patrząc pod świtało widzimy piękny ciemno rubinowy kolor. [4,5]
Piana: Mało obfity kożuszek pojawia się zaraz po przelaniu do szkła, jednak po 2-3 minutach znika bez śladu. Zdecydowania najsłabszy element tego piwa. [2.5]
Wysycenie: Początkowo jest bardzo wysycone, mocno szczypie w język (co lubię), po kilkunastu minutach zmniejsza się do poziomu "standardowego". [4]
Opakowanie: Wszystkie informacje podane, ładna etykieta, ode mnie plus za wytłoczoną na butelce nazwę browaru. [4.5]
Średnia: [3.75]
Cena: 5,35zł
Średnia mocno zaniżona przez słabą pianę, jednakże piwa warto spróbować, bo po prostu doskonale "wchodzi". Polecam!
Comment
-
Comment