Po ponownym spróbowaniu tego piwa byłem niemal w szoku: piwo jest po prostu świetne, delikatne, subtelne, dobrze zbalansowane, pije się go wyśmienicie. Gatunkowo zbliżony najbardziej do witbierów, a wśród nich plasowałbym go dość wysoko. Nic tylko pić i pić...
Czernihiwśkyj, Czernihiwśke Biłe Nefiltrowane
Collapse
X
-
Piwo wyśmienite, gaszące pragnienie tylko na chwilę (zaraz trzeba otwierać następne Chyba to kolendra nadaje mu niepowtarzalny smak, ale to jest dla mnie nieważne. Ważne, ze takie piwo istnieje. Piłem z beczki, niebo... i podobnie jak przedmówca nie dałem rady namówić kelnerki na zbicie pokala... Trudno. Obowiązkowy punkt zwiedzania Ukrainy. Dobrze, że można go dostać w Gdańsku!
Comment
-
-
Dawno mnie tak nic nie ucieszyło jak to piwo pite w upalny dzień. Dałem się na nie namówić obsłudze w ukraińskiej knajpie i naprawdę było warto. Świetnie pasuje do pierogówLepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Comment
-
-
Piwko na prawdę dobre. Szkoda że wśród polskich piw nie można znaleźć dobrego odpowiednika. Zaraz po nalaniu w oczy rzuca się przepiękna trwała piana, która utrzymuje się do samego końca. Zapach zarówno jak i smak bardzo delikatny cytrusowy. Bardzo przyjemnie się je pije. Butelka prosta - nie zachwyca, jednak na kontrze ma bardzo ładną obrazkową instrukcję nalewania piwa.
Comment
-
-
Kolor - Jasno pomarańczowy, mętny.
Piana - Z początku wysoka, średniopęcherzykowa. Trzyma się przeciętnie, dość mocno oblepia szkło. Zostaje po niej niezbyt trwały kożuch.
Zapach - Intensywny. Na pierwszym planie cytrusy i kolendra, w tle nuta kwiatowa.
Smak - Tak jak w zapachu: cytrusy (cytryna, grejpfrut) i kolendra, do tego lekka goryczka, która robi się bardziej wyczuwalna w miarę picia. Smak jako całość delikatny i zbilansowany. Piwo świetnie orzeźwia.
Wysycenie - Wysokie, odpowiednie.
Opakowanie - Jak na zdjęciu, kontra po naszemu.
Kupione za 5zł w Rodzince Bis
Bardzo smaczne i orzeźwiające, latem będę często wracał. Szkoda, że nie jest tak łatwo dostępne jak Obołoń.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
Comment
-
-
Piwo ciągle bardzo dobre.
Rozwaliła mnie kontra. Najpierw (jak to na pszeniczniaku) komiks jak nalać piwo z drożdżami, a potem hasło stulecia: "Możliwy osad z drożdży"Last edited by Seta; 2010-03-02, 22:52.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Piwko na 5-kę niezależnie od pory dnia i nocy, bardzo przypomina liltewskie Svyturas Baltas, te może bardziej orzeźwiające.
To jedno z tych piw, podobnie jak inne białe, które należy ze szklanki bo świeżo po otwarciu i wypiciu z butelki nie da się wyczuć w pełni smaku.
Ten komiks pojawia się także w Paulanarze i kilku innych białych piwach, to chyba wynika ze specyfiki tych piw, że trzeba je nalewać tak jak narysowane do mokrego kufla żeby wyczuć w pełni smak.
Comment
-
-
No i przyznam, że nie rzuciło mnie na kolana... Ale po kolei.
Kolor jasno słomkowy, ale trochę ciemniejszy niż inne znane mi wity.
Piana początkowo duża, szybko opada. Drobnopęcherzykowa, ładna - ale niezbyt trwała.
Zapach... skwaśniały! Dosłownie tak pachniały berliner weisse i gose. WTF?!
Smak lekki, przyjemny, wytrawny, ale dość pusty. Mało treściwe, nagazowanie średnio-niskie (zarówno jak na witbiera, jak i na pszenicę w ogóle).
Butelka koncernowa InBev, zawartość alkoholu jest, ale ekstraktu nie.
W składzie nie ma słodu pszenicznego, tylko jęczmienny i pszenica.
Porównując do Hoegaardena i Obołonia Biłego - to jest gorsze niż każde z nich.Last edited by zgoda; 2010-12-01, 21:07.
Comment
-
-
Zmieniła się (lub została doprecyzowana) zawartość alkoholu na 4,8% obj.
Smaczny wit, który zaciekawił mnie dość intensywnym smakiem, którego nie potrafiłem początkowo zidentyfikować - kolendrą, która dominuje. Wysycenie dość spore. Piana pokaźna i trwała. Na lato w sam raz.
Zakupione w Piwnym Raju w Rzeszowie.
Comment
-
-
Nie piłem dla porównania żadnego belgijskiego z tego gatunku, ale osobiście bardzo lubię to piwo, najlepszy ugaszacz pragnienia z piw, jakie znam. Kolor kojarzy mi się troszkę z cydrem. Konkurent z Obołona jest dużo gorszy, bardziej nijaki i wodnisty moim zdaniem.
Comment
-
Comment