Slawutycz, Slawutycz Wajs/Weiss

[alstro]

Славутич, Славутич Вайс / Weiss

Вайc Cлaвyтич - пивo нeфiльтрoвaнe. 5,0 % alk. ob. 12 %. Mętna konsystencja - jak przystało na piwo niefiltrowane. Barwa żółta, pienistość jak na piwko białe stosunkowo słaba. W pierwszej chwili ma się wrażenie, iż piejmy jakiegoś Taschbiera... cienkusza. Z cytryną da się pić jako napój orzeźwiający, choć ma on swą moc!
Etykieta mało oryginalna, jedynie na kontretykiecie została umieszczona postać dzierżącego litrowy kufel amatora Weiss’a a tyrolskim kapeluszu i bawarskich porciętach.

[alstro]

Jeszcze jeden browar na Ukrainie pokusił się o powtórzenie sukcesu Biłego z Czernihowa i zdecydował się na wypuszczenie swojego odpowiednika. Browar Sławutycz to jeszcze kilka lat temu potęga na Ukrainie, z powodzeniem konkurująca z Obołoniem, dziś jego obecność na rynku mocno spadła. Rozpaczliwa próba odzyskania klientów poprzez wypuszczenie modnego trunku chyba jednak niczego w zaporoskim browarze nie zmieni... a szkoda bo ciemne czy special z Zaporoża to jedne z lepszych piw!

[ART]

bardzo proszę Kolegę Alstro o formułowanie tematów w dziale piwo-konkretnie wedle konwencji:

Nazwa Browaru, Nazwa Piwa

dziękuję.

[alstro]

najmocniej przepraszam, to juz się nie powtórzy!

zapomniałem podać oceny: plus trzy czyli w konwencji ARTa: 3,5!

[pjenknik]

Jak dla nas tragedia.
Zupełna pomyłka.
Jedyna rzecz jaką to piwo ma wspólną z Weizenbierami to piana.
Poza tym blade, strasznie płaski smak, wodniste.
Stawiam 2.

[Oskarx]

Rzeczywiście to piwko jest najsłabsze ze wszytkich ukraińskich pszeniczniaków. Ledwo czuć pszenicę i jest mocno wodniste ale w sam raz żeby w południe wypić na plaży.
3,5

[docent]

Sławuticz wajs niefiltrowane. Kolor rzeczywiście bardzo jasny więc jak najbardziej adekwatny do nazwy. W przeciwieństwe do stwierdzenia 'niefiltrowane' gdyż piwo jest bardzo klarowne i nie widać śladu drożdżowego osadu na dnie. Piana bardzo obfita, nawet gdy piwo jest mocno wyziębione. Świetny jęczmienno-pszeniczny zapach. Delikatny posmak pszeniczny w odróżnieniu od klasycznych piw pszenicznych gdzie ten akcent jest bardziej zaznaczony. Gdybyśmy mieli takie piwo w Polsce byłbym naprawdę szczęśliwym człowiekiem Ten wajs to świetne połączenie piwa jęczmiennego i pszenicznego!

[e-prezes]

w smaku coś pośredniego pomiędzy C.K. browarowym weizenem a reginą pszeniczną, czyli mało kwaskowe, z raczej solidną goryczką, ale może nie od chmielu (patoka?);
zapach niepszeniczny, wyraźny chmielowy, nie przebija się nic poza tym;
piana solidna, ale piłem to piwo nieschłodzone; trzyma się długo;
nasycenie nie za duże jak na weizena, ale zupełnie przyzwoite do samego końca;
kolor - żółty, dość klarowny, ale zdecydownie lipa z tym "niefiltrowanym".
ocena ogólna: dość orginalne pszeniczne piwo, ani trochę w stylu, który sugeruje etykieta.
podziękowania dla Shlangbauma, który mi przywiózł je z Ukrainy.

[Shlangbaum]

Filtrowany, pasteryzowany pszeniczniak, bez sensownej piany (a specjalnie wygrzebywałem szklankę do pszeniczniaków żeby miała się gdzie zmieścić ) ze słabym nagazowaniem. W smaku ubogie, bardzo wodniste, ledwo czuć, że to pszeniczniak. Sympatyczna etykieta plus zwykła ciekawość (bo nie piłem tego piwa wcześniej) skusiły mnie do zakupu. Długo się to nie powtórzy. Jedno z gorszych białych piw na Ukrainie. Nie jest nie smaczne, ale brak mu tego czegoś

[Lacriferno]

Przeciętne piwo o kolorze jasnej słomki i niezbyt trwałej pianie. Jak na niefiltrowane jest dość klarowne, brak mu tej mętności charakterystycznej dla tego typu piw. Smak też mało charakterystyczny jak na pszeniczniaka, według mnie bliżej mu do pilsa. Zapach mało intensywny, zalatuje głównie chmielem.

[sztetke]

a ja piłem białe z tego browaru(z rury lane) i zupełna miazga,zwało się na karcie Sławutycz Biłe ;dużo lepsze od obłonia,czerniowiec,o mikulickim (czy jakoś tak ) nie wspomne bo to pomyłka kompletna.