Jedno z piw zakupionych u naszych wschodnich sąsiadów.
Opakowanie to przezroczysta butelka, przejrzysta etykieta w stylu Tuborga i kapsel jak w Tymbarku.
Jak dobrze odczytałem etykietę piwo warzone możne być w Zaporożu lub Kijowie, mój egzemplarz pochodził z tego pierwszego.
Co do parametrów to 13.1 % ekstraktu oraz 5.8 alkoholu.
Barwa czarna, prawie nie przepuszcza światła.
Piana na początku niezła ale bardzo szybko opadła do prawie zera.
Zapach przyjemny słodowy.
W smaku w pierwszej chwili dominuję posmaki słodowe które potem przechodzące w średnia słodkość, w trakcie picia można także wyczuć goryczkę która z czasem przykrywa częściowo słodkie posmaki. Smak jest dość niby ciekawy ale jakoś chyba mnie nie do końca przekonuje, przede wszystkim jak przypomnę sobie Lwowskie Ciemne teraz już chyba nie dostępne.
Nasycenie średnie.
Ogólnie daje temu piwo 3.6
Opakowanie to przezroczysta butelka, przejrzysta etykieta w stylu Tuborga i kapsel jak w Tymbarku.
Jak dobrze odczytałem etykietę piwo warzone możne być w Zaporożu lub Kijowie, mój egzemplarz pochodził z tego pierwszego.
Co do parametrów to 13.1 % ekstraktu oraz 5.8 alkoholu.
Barwa czarna, prawie nie przepuszcza światła.
Piana na początku niezła ale bardzo szybko opadła do prawie zera.
Zapach przyjemny słodowy.
W smaku w pierwszej chwili dominuję posmaki słodowe które potem przechodzące w średnia słodkość, w trakcie picia można także wyczuć goryczkę która z czasem przykrywa częściowo słodkie posmaki. Smak jest dość niby ciekawy ale jakoś chyba mnie nie do końca przekonuje, przede wszystkim jak przypomnę sobie Lwowskie Ciemne teraz już chyba nie dostępne.
Nasycenie średnie.
Ogólnie daje temu piwo 3.6