Piwo w stylu RIS (na etykiecie stoi Russian Stout), refermentowane w butelce, termin przydatności lipiec 2018 r.
E: n/n
A: 10% obj.
Butelka 0,5 l.
Kolor czarny nawet pod światłem żarówki.
Piana nalewa się z trudem. Kaskadą uzyskałem coś na kształt dużych bąbli z coli, które po krótkim czasie zredukowały się do brązowej obrączki i kilku małych wysepek na powierzchni.
W aromacie dużo gorzkiej czekolady, wiśnie w likierze, ciemne suszone owoce, leciutka czarna porzeczka i mocny bimber (ale dobry, nie drożdżowy ).
W smaku mocno treściwe, słodycz nie jest ulepkowata a raczej powoduje wrażenie jedwabistości w ustach. Paloność zaznaczona delikatnie, lekki karmel. Końcówka alkoholowa i lekko goryczkowa.
Wysycenie niskie.
Opakowanie... konserwatywne jak większość z tego browaru.
Piwo smaczne, gładkie, dość rozbudowane, nieco zbyt alkoholowe. Do ochów i achów chyba za młode ale ma zadatki więc drugą butelkę zabunkruję co najmniej do 2018 roku
E: n/n
A: 10% obj.
Butelka 0,5 l.
Kolor czarny nawet pod światłem żarówki.
Piana nalewa się z trudem. Kaskadą uzyskałem coś na kształt dużych bąbli z coli, które po krótkim czasie zredukowały się do brązowej obrączki i kilku małych wysepek na powierzchni.
W aromacie dużo gorzkiej czekolady, wiśnie w likierze, ciemne suszone owoce, leciutka czarna porzeczka i mocny bimber (ale dobry, nie drożdżowy ).
W smaku mocno treściwe, słodycz nie jest ulepkowata a raczej powoduje wrażenie jedwabistości w ustach. Paloność zaznaczona delikatnie, lekki karmel. Końcówka alkoholowa i lekko goryczkowa.
Wysycenie niskie.
Opakowanie... konserwatywne jak większość z tego browaru.
Piwo smaczne, gładkie, dość rozbudowane, nieco zbyt alkoholowe. Do ochów i achów chyba za młode ale ma zadatki więc drugą butelkę zabunkruję co najmniej do 2018 roku
Comment