Durham, Temptation

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    Durham, Temptation

    Piwo w stylu RIS (na etykiecie stoi Russian Stout), refermentowane w butelce, termin przydatności lipiec 2018 r.
    E: n/n
    A: 10% obj.
    Butelka 0,5 l.

    Kolor czarny nawet pod światłem żarówki.
    Piana nalewa się z trudem. Kaskadą uzyskałem coś na kształt dużych bąbli z coli, które po krótkim czasie zredukowały się do brązowej obrączki i kilku małych wysepek na powierzchni.
    W aromacie dużo gorzkiej czekolady, wiśnie w likierze, ciemne suszone owoce, leciutka czarna porzeczka i mocny bimber (ale dobry, nie drożdżowy ).
    W smaku mocno treściwe, słodycz nie jest ulepkowata a raczej powoduje wrażenie jedwabistości w ustach. Paloność zaznaczona delikatnie, lekki karmel. Końcówka alkoholowa i lekko goryczkowa.
    Wysycenie niskie.
    Opakowanie... konserwatywne jak większość z tego browaru.

    Piwo smaczne, gładkie, dość rozbudowane, nieco zbyt alkoholowe. Do ochów i achów chyba za młode ale ma zadatki więc drugą butelkę zabunkruję co najmniej do 2018 roku
  • KajusAnt
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2013.02
    • 347

    #2
    Ja alkoholu tak bardzo nie wyczułem, piana nie wysoka ale drobnoziarnista. Może inna temperatura, za to reszta j/w. Dodam jeszcze, że termin ten sam. I jeszcze foto:
    Attached Files
    Last edited by KajusAnt; 2013-11-08, 08:56.

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12569

      #3
      Chmiel Goldings

      Aromat - czekoladowo-kawowy likier, trochę ciemnych owoców w tle
      Piana - początkowo średnio-wysoka, dość krótka, opada do gęstszej warstewki bo po dłuższej chwili pozostawić tylko obwódkę
      Barwa - prawie czarne /niefiltrowane/
      Wysycenie - niewysokie, ale lekko musuje
      Smak - gorzka czekolada z alkoholem, oleiste - likierowate, potem przyjemne i łagodne tony dojrzałych wiśni i jeżyn mieszają się z nutami palonego karmelu. Alkohol rzeczywiście czuć, ale w akceptowalnych granicach.
      Treściwość - bardzo wysoka

      Smaczne, degustacyjne piwo, dobry materiał do piwnicy na kilka lat
      Drink-Hala, Wrocław

      Comment

      • x57
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2011.05
        • 247

        #4
        Kolor czarny
        Piana niska, brązowa, nietrwała
        Aromat czekolada, sporo kawy, dużo suszonych owoców, likierowość, lekkie orzechy, wanilia, lekki alkohol
        Smak mnóstwo czekolady, kawa, suszone owoce, dość spory alkohol, sporo wanilii, dość spora też drewnianość, lekka słodycz, minimalny aldehyd, finisz czekoladowo-waniliowo-drzewny (po ogrzaniu drewnianość zanika, wtedy finisz czekoladowo-owocowy)
        Goryczka średnia, lekko szorstka i alkoholowa (po ogrzaniu bardziej łagodniejsza)
        Odczucie w ustach pełnia średnio-wysoka, oleiste, wysycenie średnio-niskie, trochę szorstkie, rozgrzewające, lekko palące
        Po ogrzaniu do temperatury pokojowej piwo zdecydowanie zyskuje (zalecają na etykiecie 10*C, tak też zacząłem degustację) i mimo że jest trochę niezbalansowane, a alkohol się wybija (leżakowanie dobrze by mu zrobiło), to naprawdę całkiem dobre, zwłaszcza ten długi owocowo-czekoladowy finisz
        Dość sporo też nut jakby od drewna (zwłaszcza jak piwo jest chłodniejsze)

        Comment

        • WojciechT
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2012.09
          • 2546

          #5
          Niestety - wyczuwalny alkohol. Jasne, piwo o mocy wina to nie rurki z kremem, ale jednak od RISa oczekuję, że będzie bardziej ułożony. Smak - wiadomo - gorzka czekolada, kawa, posmaki likierowe. Niestety ten alkohol robi się po dłuższej chwili męczący. Do tego piwo nie zadowoliło mnie treściwością oraz brakiem złożonego smaku, który tak cenimy w RISach.

          To jest dalej smaczne piwo, ale piłem już wiele lepszych RISów. 20 zł można lepiej wydać, chociażby na RISa z Hornbeera.
          Last edited by WojciechT; 2015-02-15, 20:00.

          Comment

          • Petitpierre
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2014.01
            • 2566

            #6
            kawa, mocno palone, jednowymiarowe i taki sam smak, ani czekolady, ani kwasowości, ani alkoholu. Rozczarowanie. Najgorszy z serii tych, które dostałem.
            Mały porterek-przyjaciel nerek

            Comment

            • Blackbeard
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2011.12
              • 209

              #7
              Piwo z tej samej partii, co egzemplarz degustowany przez leona. Co prawda kupiłem tylko jedną butelkę i nie mam porównania z tym, jak smakowało przeszło cztery lata temu, ale skłaniam się ku opinii Petitpierre, że to piwo jest po prostu kiepskim przedstawicielem stylu, który reprezentuje - szkoda czasu na jego leżakowanie.
              Mors ultima linea rerum.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X