Durham, Bombay 106

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    Durham, Bombay 106

    Piwo nazwane na cześć 106 brygady Kompanii Wschodnioindyjskiej, w późniejszym czasie przekształconej w 2 batalion lekkiej piechoty stacjonujący w Durham.

    A: 7 % obj.
    E: n/n
    Butelka i etykieta typowa dla browaru.

    Kolor złoty, lekko opalizujący. Piana mocna, wysoka, bardzo powoli osiadająca.
    Aromat chmielowy o ziemisto-pieprzowym charakterze. Drugoplanowe estry dobrze wyczuwalne choć nieco wycofane.
    W smaku wyraźna goryczka, ziołowa i lekko pikantna w końcówce, nie zalegająca. Słodowość delikatna jednak wystarczająco balansuje goryczkę. W końcówce wytrawna.
    Wysycenie średnie.

    Bardzo jasne ipa, ze świetną, orzeźwiającą goryczką. Gdyby nie alkohol (i cena ) mogłoby być świetnym piwem na posiadówki.
    Zdecydowanie odradzam admiratorom cytrusów, tropików i żywic.

    Miałem już nie próbować świeżych durhamowych piw ale jakoś tak dobrze schłodzone przyszło ze sklepu... I dobrze, to było coś czego oczekiwałem spod ręki brytyjskiego piwowara domowego (ex-?).
  • sibarh
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2005.01
    • 10387

    #2
    Foto:
    Attached Files
    2800 nowe piwa opisałem na forum
    Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
    Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

    Comment

    • Petitpierre
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2014.01
      • 2570

      #3
      Browar z Durham przywraca wiarę w piwowarstwo brytyjskie.

      Nektar jest lekko opalizujący, złoto Azteków, piana wysoka. W aromacie nuty górnej maślane ciastka, biszkopt, bardzo delikatnie przyprawy, odrobina kolendry. Zapach słodowy, wyraźny, nie ciężki, ale konkretny. W nucie dolnej piwo jest mineralne, lekko ziemiste. Za sam aromat już można dawać medale; zero nut alkoholowych, a jest to jednak East India Pale Ale o mocy historycznej-górna granica.

      Smak to cała baza opisana jako aromat plus typowa goryczka ziołowa-piołun, czyli jak opisywano ówczesne IPA, chardonnay plus piołun, orzeźwiające, cierpkie nawet, niesamowite, podnosi poprzeczkę dla Fullers'a. Finisz łagodny, kwiatowy. Goryczka jest mocno chmielowa, ale nie ma przechmielenia, tak jak należy.

      Zapłaciłem dużo, otrzymałem dużo, tak powinno być.
      Mały porterek-przyjaciel nerek

      Comment

      • Admirador
        Porucznik Browarny Tester
        • 2015.03
        • 431

        #4
        Kolor: złoty, pilsowy nawet , lekko zmętnione
        Piana: prawdziwie imperialna, wysoka, może nieco dziurawa, ale jaka trwała! Dawno czegoś takiego nie widziałem.
        Aromat: ziołowy, trochę korzenny, cokolwiek nasuwający skojarzenia z piwami belgijskimi. 7% jednak trochę czuć, lekko też rozpuszczalnik. Ogólnie nie jest źle, ale bez zachwytu.
        Smak: goryczka wyraźna, nie jest zalegająca. Ziołowa, mocna, ale nie powiedziałbym, że bardzo przyjemna. Słód jakby mało obecny w tym piwie. Bardzo wytrawne.
        Wysycenie: piwo jest przegazowane. Ostrzegają, żeby przy otwieraniu szklankę mieć pod ręką. Ok, nie uciekło mi z butelki.
        Ogólnie: zdegustowałem egzemplarz z datą "End May 2016". Jak dla mnie piwo rozczarowujące. Średnie, a spodziewałem się czegoś więcej.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X