Ramsgate, Revelation Cat Speed King

[DonZ]

Piana: Drobna ale skąpa, wymuszenie niewiele pomaga, jedyne co to koronka dookoła szkła
Kolor: Czarne. Nieprzejrzyste choć klarowne.
Zapach:Chmielowy, zaraz po otwarciu już zaczyna się unosić aromat chmielowy, cytrusowy.
Następnie pojawia się aromat czekoladowy. Jest bardzo przyjemne w odbiorze, takie
pomieszane. Po chwili od przelania da się wyczuć nuty alkoholowe ale praktycznie nikłe.
Smak:Wysoka chmielowa goryczka przeplatana posmakiem czekolady z delikatnymi nutami kawy. Piwo dość pełne, gładkie, bardzo pijalne, przy przełknięciu wyczuwany alkohol pomieszany z chmielową pozostającą goryczką. Niewysokie wysycenie tylko poprawia pijalność. Na finiszu poza goryczką jest rozgrzewający końcówkę języka alkohol.

Końcówka piwa po ogrzaniu jest już męcząca, alkohol wychodzi na pierwszy plan i trochę uprzykrza konsumpcję.

[yoxik]

Ramsgate, Revelation Cat Speed King

Piana skąpa a raczej jej brak. Kolor czarny nie przejrzysty ideał ciemnych piw. Aromat likierowy ciemne słody czekolada i chmiel żywiczny. Smak, uderza słodycz i likierowy alkohol lekko gryzący, Ciemne słody, gorzka czekolada, niewielka popielniczka, i przenikająca chmielowość w tle. Goryczka wyraźna ale nie przytłacza piwa. Piwo dobre ale bez rewelacji

[meszek0009]

Kolor : Zupełnie czarne, nieprzejrzyste.
Piana : Zupełny brak, ale przy tym alkoholu można to wybaczyć.
Zapach : Na pierwszym planie głęboka czekolada z żywicznymi nutami chmielu, bardzo przyjemne i zbalansowane. Wszystko podbite lekką ziemistością i wędzonością, a po przelaniu do szkła dochodzą estry suszonych śliwek, rodzynek. Nie czuć alkoholu.
Smak : No myślę, że trochę na etykiecie zaniżona ta słodycz i zawyżona goryczka. Słodycz wychodzi na pierwszy plan, przykrywa goryczkę, jest likierowa, gładka. Dochodzą smaki kawowe a na finiszu bardzo przyjemna, świeża śliwka. W tle (ale wyraźna) żywiczna chmielowość. Alkohol bardzo dobrze schowany, tylko lekko wyczuwalny w smaku no i objawia się wyraźnym paleniem w przełyku.
Wysycenie : Odpowiednio niskie.

Jak dla mnie bardzo dobre piwo, fajnie ułożone, wielowymiarowe, ale jednak trochę za dużo alkoholu (albo za oknem za ciepło ). Generalnie jak najbardziej na plus, ale Bombay Cat to jak na razie mój faworyt z tego browaru i jedno z lepszych piw jakie dane mi było pić w ogóle.

[Brodzislaw]

Nieprzenikniona czerń, ciecz jest gęsta i (u)lepkowata. Piana słaba – beżowa ze średnich i drobnych pęcherzyków.
Aromat z butelki ciemnych słodów, palonych – gorzka czekolada i kawa. W szkle podobnie, intensywnie ciemne słody – czekolada gorzka, kawa ekspresso do tego chmiel ziołowo-cytrusowy. Alkohol
W smaku jest słodkawo. Sporo czekolady, kawy z likierową alkoholowością. Przypomina się smak beczułek Wedla. Minimalnie kwasek na finiszu. Goryczka średnia. Wysycenie średnie do niskiego poprawia pijalność. Alkohol mimo mega mocy, ukryty jest na tyle, że ujawnia się jedynie poprzez ogrzewanie od przełyku do żołądka.
Piwo jest pełne, bardzo gęste, wybitnie deserowe.

[sibarh]

Bardzo dobry 14 % imperial porter: