Weird Beard, K*ntish Town Beard

[DonZ]

Piwo uwarzone w kolaboracji z Brew Dog:
W zasypie: Pale, Wheat, Munich, Crystal
Chmiele: Willamette, Centinnial, Cascade
OG = 1.051
Alc. = 5.2% Abv

Piana: Drobna bardzo obfita, trwała. Mocno oblepia szkło. Dopiero po dłuższym czasie pozostawia gruby porozrywany kożuch.
Kolor: Bursztynowe, opalizujące, klarowne.
Zapach: Z butelki amerykańskie chmiele, nuty żywiczne, lekkie trawiaste i iglaste, do tego odrobina mango. W szkle jest to samo z większym uwydatnieniem owoców tropikalnych.
Smak: Tutaj dominująca jest grejpfrutowa goryczka z pozoru na wysokim poziomie, która z kolejnym łykiem schodzi do średniego poziomu, wytrawne i lekko wodniste, ze średnim wysyceniem, które mogło by być odrobinę wyższe. Dość pełne, zdecydowanie kilka pod rząd potrafi zapchać.

Ogólnie kawał dobrego piwa, średnio sesyjne bo szybko zapycha ale z przyjemnością 2 do 3 można wypić.

[DonZ]

Uzupełnienie bo widzę, że edytować posta nie mogę.

Piwo w stylu American Wheat Ale.

[Dreamer]

styl: wheat ale
alk. 5,9%

Piwo, które wywołało spory zamęt, chociaż z początku nic na to nie wskazywało. Pewnego dnia do chłopaków z Weird Beard zgłosił się pub BrewDoga z Camden z prośbą o uwarzenie piwa kolaboracyjnego w ramach akcji "CollabFest". Akcja polegała na tym, że każdy pub BrewDoga niezależnie zlecał uwarzenie piwa w wybranym browarze, a potem wszystkie puby serwowały kolaboracyjne piwa o tej samej porze, w dniu 19.10.2013 r.
Tak więc chłopaki z browaru pojechali do pubu Camden i przedstawili swój pomysł - jasne pale ale z co najmniej 30% udziałem słodu pszenicznego, chmielone po amerykańsku chmielami Willamette, Cascade i Centennial. Wspólnie ustalono nazwę nowego piwa - Camden BearD (duże litery BD, jak w BrewDogu). I tu pojawił się problem, ponieważ nagle urażony poczuł się browar Camden Town, o czym powiadomił BrewDoga (mimo, w sumie piwo nie miało z nim nic wspólnego - było efektem współpracy pubu i browaru Weird Beard). Postanowiono w pubie zmienić nazwę piwa na "London Beard" tym razem nie informując autorów piwa. Teraz więc chłopaki poczuli się urażeni. James Watt z BrewDoga w końcu obiecał przywrócić pierwotną nazwę, a ponieważ piwo wyszło wyjątkowo udane, chłopaki z Weird Beard postanowili umieścić je w swojej stałej ofercie. Ruszyła cała machina, butelki, etykiety, itp., a tymczasem browar Camden Town odezwał się w dość agresywnym tonie z nakazem zmiany nazwy tym razem już do Weird Beard. Wywiązała się dość ostra przepychanka, z której chłopaki postanowili wyjść bez wszczynania procesów sądowych - zmienili ostatecznie nazwę piwa na "K*ntish Town Beard". Cóż, cała sprawa odbiła się sporym echem na brytyjskiej blogosferze i przysporzyła tyleż wrogów browarowi Camden Town (i przy okazji BrewDogowi), co sympatyków chłopakom z Weird Beard.

BARWA: jasno bursztynowa
ZAPACH: łagodna, słodkawa, nieco kwaskowata pszeniczność (bez śladu pszenicznych estrów), zaostrzona surowymi, ziemistymi i iglasto-ziołowymi nutami chmielowymi
SMAK: obfita porcja aromatów chmielowych - zioła, kwiaty, las iglasty, żywica, wreszcie eksplodujący cytrusowością gorzki grejpfrut, uwalniający potężną dawkę grejpfrutowej goryczki; w tle łagodna, słodko-miodowa pszeniczna słodowość buduje treściwą kontrę dla atakującej chmielowości i przyjemnie wykleja podniebienie.