Bitter z Hobsona dedykowany zabytkowej linii kolejowej Severn Valley, łączącej hrabstwa Shropshire i Worcestershire. 26-kilometrowa linia jest obsługiwana nadal przez parowozy klasy Manor (stąd nazwa piwa) i na całej swej długości biegnie malowniczo w dolinie Severn.
Manor Ale ma 4,2% alkoholu.
Bursztynowa barwa, nieznaczna mglistość.
Średnia piana, redukująca się do cienkiego kożuszka, a potem szumowiny na powierzchni. Zostawia wyraźne krzaczki na ściankach.
Aromat o umiarkowanej intensywności. Mocna słodowa, chlebowa podbudowa i na tym tle cytrusowe estry a także nieduże odcienie drożdżowe. W dalekiej perspektywie mydlaste i piwniczne nuty.
Smak dość bogaty. Goryczka wyraźna, grejpfrutowa, o lekko trawiastym rysie. Dodatkowo nieco cytrusowych klimatów. Wysoka słodowość, o chlebowym, ciasteczkowym charakterze, wyczuwalna nieco ostra pszenica. Finisz dość wytrawny, lekko kwaskowy. W posmakach trawiasta goryczka wygasa dość długo.
Nagazowanie średnie+, dające się odczuć.
Butelka w tradycyjnej szacie graficznej browaru. Tym razem w barwach morskiej zieleni i z zieloną lokomotywą. Kapsel oklejony w sztywną folię z melonikiem.
Bardzo przyzwoite piwo. Jak na lekkiego bittera jest zaopatrzone w bogaty profil smakowy. Niewątpliwym atutem jest wysoka rześkość, co przy niskiej zawartości procentów czyni Manor Ale sympatycznym towarzyszem letniej podróży. Na przykład koleją 8,5 w skali 1-10.
Manor Ale ma 4,2% alkoholu.
Bursztynowa barwa, nieznaczna mglistość.
Średnia piana, redukująca się do cienkiego kożuszka, a potem szumowiny na powierzchni. Zostawia wyraźne krzaczki na ściankach.
Aromat o umiarkowanej intensywności. Mocna słodowa, chlebowa podbudowa i na tym tle cytrusowe estry a także nieduże odcienie drożdżowe. W dalekiej perspektywie mydlaste i piwniczne nuty.
Smak dość bogaty. Goryczka wyraźna, grejpfrutowa, o lekko trawiastym rysie. Dodatkowo nieco cytrusowych klimatów. Wysoka słodowość, o chlebowym, ciasteczkowym charakterze, wyczuwalna nieco ostra pszenica. Finisz dość wytrawny, lekko kwaskowy. W posmakach trawiasta goryczka wygasa dość długo.
Nagazowanie średnie+, dające się odczuć.
Butelka w tradycyjnej szacie graficznej browaru. Tym razem w barwach morskiej zieleni i z zieloną lokomotywą. Kapsel oklejony w sztywną folię z melonikiem.
Bardzo przyzwoite piwo. Jak na lekkiego bittera jest zaopatrzone w bogaty profil smakowy. Niewątpliwym atutem jest wysoka rześkość, co przy niskiej zawartości procentów czyni Manor Ale sympatycznym towarzyszem letniej podróży. Na przykład koleją 8,5 w skali 1-10.
Comment