Stout z najstarszego browaru na Wyspach. Alkoholu ma 5,2%. Chmiel wykorzystany do produkcji to East Kent. Słody: pale ale, crystal, czekoladowy oraz palone ziarna jęczmienia.
Barwa najciemniejszego brązu. Nieprzejrzysta.
Beżowa, kremowa piana o raczej drobnej teksturze, choć zdarzają się duże bąble. Zostawia ślady na szkle. Stabilizuje się do trwałego naśnieżenia.
W zapachu mocne kawowe, palone nuty ciemnych słodów na pierwszym planie. Gdzieś spod nich wydobywa się aromat suszonych owoców i odrobina słodyczy.
Elegancki okrągły smak. Pomimo wyraźnej palonej goryczki i elementów typu ziarno kawy, kakao czy karmel piwo jest przejrzyste i posiada sporo owocowych odcieni. Na finiszu zostaje bardzo charakterystyczny posmak palonego, pieczonego ziarna jęczmienia z leciutkim tłustawym dopełnieniem, choć samo piwo w ogólnym odczuciu nie jest mocno treściwe.
Nagazowanie średnie, przyjemnie odczuwalne w ustach.
Butelka z bardzo ładną oprawą graficzną w klimacie vintage. Zdecydowanie kojarzy mi się z XIX-wiecznymi czasami pionierów zasiedlania bezkresnych połaci Ameryki. Kapsel firmowy.
Doskonałe piwo. Przejrzyste, pozbawione ciężkości, ale jednocześnie z ciemnym charakterem. Bez wstydu godny polecenia każdemu miłośnikowi stoutów. Nawet wyjątkowo wybrednemu. 9,5 w skali 1-10.
Barwa najciemniejszego brązu. Nieprzejrzysta.
Beżowa, kremowa piana o raczej drobnej teksturze, choć zdarzają się duże bąble. Zostawia ślady na szkle. Stabilizuje się do trwałego naśnieżenia.
W zapachu mocne kawowe, palone nuty ciemnych słodów na pierwszym planie. Gdzieś spod nich wydobywa się aromat suszonych owoców i odrobina słodyczy.
Elegancki okrągły smak. Pomimo wyraźnej palonej goryczki i elementów typu ziarno kawy, kakao czy karmel piwo jest przejrzyste i posiada sporo owocowych odcieni. Na finiszu zostaje bardzo charakterystyczny posmak palonego, pieczonego ziarna jęczmienia z leciutkim tłustawym dopełnieniem, choć samo piwo w ogólnym odczuciu nie jest mocno treściwe.
Nagazowanie średnie, przyjemnie odczuwalne w ustach.
Butelka z bardzo ładną oprawą graficzną w klimacie vintage. Zdecydowanie kojarzy mi się z XIX-wiecznymi czasami pionierów zasiedlania bezkresnych połaci Ameryki. Kapsel firmowy.
Doskonałe piwo. Przejrzyste, pozbawione ciężkości, ale jednocześnie z ciemnym charakterem. Bez wstydu godny polecenia każdemu miłośnikowi stoutów. Nawet wyjątkowo wybrednemu. 9,5 w skali 1-10.
Comment