styl: American pale ale
alk. 5,4%
Ilość wariantów, w których Kernel wypuszcza swoje pale ale (IPA zresztą też) potrafi przytłoczyć najbardziej wytrwałego miłośnika brytyjskich craftów. Pomijając już taki drobny fakt, że chęć spróbowania wszystkiego okazałaby się druzgodząca dla portfela. Ponieważ na coś trzeba się zdecydować, ja postanowiłem ograniczyć się do oferty single-hopów. Te piwa o idealnie czystym i jednorodnym profilu pozwalają rozsmakować się w jednej odmianie chmielu poznając dokładnie jej wszystkie cechy. Dodatkowo, najwyższy poziom rzemiosła, jaki reprezentuje Kernel, pozwala mieć pewność, że za każdym razem postarano się o to, by wydobyć z chmielu to, co najlepsze, najbardziej wartościowe. Ortodoksyjni sensorycy będą w siódmym niebie. A ja do degustacji wybrałem single-hopa z Citrą, znaną z egzotycznego profilu smakowego.
BARWA: ciemnozłota, wpadająca w pomarańcz, spore zmętnienie
ZAPACH: intensywna rześkość i słodycz owoców egzotycznych: maracuja, papaja, mango, zapach intensywnością przypominający świeżo wyciskany sok owocowy
SMAK: i znów ta niesamowita aksamitna łagodność, z której wydobywa się intensywna paleta słodkich smaków egzotycznych, wyczuwalnych w zapachu, a więc maracuja, mango, papaja, ananas, wzmocniona wyrazistą, cytrusową goryczką; podobnie jak w innych pale ale z tego browaru, w tle cały czas zaznacza swoją obecność delikatny akcencik świeżego chmielu, który po prostu rzuca na kolana; z czasem to wytrawne piwo robi wrażenie nieco słodszego, ale nie traci nic ze swego aromatu i goryczki.
alk. 5,4%
Ilość wariantów, w których Kernel wypuszcza swoje pale ale (IPA zresztą też) potrafi przytłoczyć najbardziej wytrwałego miłośnika brytyjskich craftów. Pomijając już taki drobny fakt, że chęć spróbowania wszystkiego okazałaby się druzgodząca dla portfela. Ponieważ na coś trzeba się zdecydować, ja postanowiłem ograniczyć się do oferty single-hopów. Te piwa o idealnie czystym i jednorodnym profilu pozwalają rozsmakować się w jednej odmianie chmielu poznając dokładnie jej wszystkie cechy. Dodatkowo, najwyższy poziom rzemiosła, jaki reprezentuje Kernel, pozwala mieć pewność, że za każdym razem postarano się o to, by wydobyć z chmielu to, co najlepsze, najbardziej wartościowe. Ortodoksyjni sensorycy będą w siódmym niebie. A ja do degustacji wybrałem single-hopa z Citrą, znaną z egzotycznego profilu smakowego.
BARWA: ciemnozłota, wpadająca w pomarańcz, spore zmętnienie
ZAPACH: intensywna rześkość i słodycz owoców egzotycznych: maracuja, papaja, mango, zapach intensywnością przypominający świeżo wyciskany sok owocowy
SMAK: i znów ta niesamowita aksamitna łagodność, z której wydobywa się intensywna paleta słodkich smaków egzotycznych, wyczuwalnych w zapachu, a więc maracuja, mango, papaja, ananas, wzmocniona wyrazistą, cytrusową goryczką; podobnie jak w innych pale ale z tego browaru, w tle cały czas zaznacza swoją obecność delikatny akcencik świeżego chmielu, który po prostu rzuca na kolana; z czasem to wytrawne piwo robi wrażenie nieco słodszego, ale nie traci nic ze swego aromatu i goryczki.