styl: Belgian ale
alk. 6,0%
Chłopaki z Wild Beer mają totalnego kręćka na punkcie drożdży. Warzenie piwa w sposób tradycyjny (z użyciem standardowych drożdży Saccharomyces) ich nie bawi, ponieważ jest zbyt ułożone i przewidywalne. Zainspirowani belgijskimi lambikami, sami wyhodowali szczepy drożdży dzikich, które wykorzystują w swoich piwach (choć trzeba przyznać, że niektóre nowe propozycje, np. IPA, warzone są na drożdżach tradycyjnych). W oparciu o wcześniejsze doświadczenia z cydrami, Cooper i Ellis wiedzieli, że na skórkach jabłek z okolicznych sadów jest cała flora potrzebna do fermentacji - dzikie drożdże i bakterie. Metodą licznych prób i błędów udało im się zastosować stare winiarskie metody do produkcji piwa - zebrane jabłka są szatkowane i wrzucane bezpośrednio do brzeczki, a mikroorganizmy zgromadzone na skórkach rozpoczynają fermentację. Efekt fermentacji jest następnie bazą do całej masy piwnych eksperymentów.
Jednym z takich eksperymentalnych piw jest testowany Bliss. To brzoskwiniowy saison z garścią przypraw korzennych przeznaczony do spożycia w okresie jesienno-zimowym (co jest niejako zaprzeczeniem stylu saison - orzeźwiającego piwa na upalne lato). Do kotła trafiło 50kg pieczonych brzoskwiń (już po zakończonej fermentacji) i specjalnie dobrane przyprawy. Piwo fermentowano spontanicznymi Brettami (jak się domyślam - oprócz własnych, lokalnych dzikusów).
KOLOR: miedziany, spore zmętnienie
ZAPACH: główne uderzenie to słodkie przyprawy korzenne znane z piw świątecznych (gałka muszkatołowa i imbir), do tego dochodzą słodkie owocowe nuty brzoskwiniowe i lekka cierpkość drożdżowa
SMAK: zaskakujące przeciwieństwo zapachu - nie ma śladu słodyczy, jest za to wyrazista owocowa kwaskowatość, nuta owocowa (brzoskwinie) ginie pod ciężkim aromatem przypraw korzennych; w tym kwaskowato-korzennym bukiecie pojawiają się z czasem dzikie, stajenne nuty droźdżowe i lekka cierpkość, a w końcówce - smaczna karmelowa słodowość, kompletnie zaskakująca kompozycja smakowa - kwaskowata i korzenna zarazem - ale dojrzała, dopracowana, spójna - przekonuje o wysokim kunszcie tych, którzy to piwo warzyli.
alk. 6,0%
Chłopaki z Wild Beer mają totalnego kręćka na punkcie drożdży. Warzenie piwa w sposób tradycyjny (z użyciem standardowych drożdży Saccharomyces) ich nie bawi, ponieważ jest zbyt ułożone i przewidywalne. Zainspirowani belgijskimi lambikami, sami wyhodowali szczepy drożdży dzikich, które wykorzystują w swoich piwach (choć trzeba przyznać, że niektóre nowe propozycje, np. IPA, warzone są na drożdżach tradycyjnych). W oparciu o wcześniejsze doświadczenia z cydrami, Cooper i Ellis wiedzieli, że na skórkach jabłek z okolicznych sadów jest cała flora potrzebna do fermentacji - dzikie drożdże i bakterie. Metodą licznych prób i błędów udało im się zastosować stare winiarskie metody do produkcji piwa - zebrane jabłka są szatkowane i wrzucane bezpośrednio do brzeczki, a mikroorganizmy zgromadzone na skórkach rozpoczynają fermentację. Efekt fermentacji jest następnie bazą do całej masy piwnych eksperymentów.
Jednym z takich eksperymentalnych piw jest testowany Bliss. To brzoskwiniowy saison z garścią przypraw korzennych przeznaczony do spożycia w okresie jesienno-zimowym (co jest niejako zaprzeczeniem stylu saison - orzeźwiającego piwa na upalne lato). Do kotła trafiło 50kg pieczonych brzoskwiń (już po zakończonej fermentacji) i specjalnie dobrane przyprawy. Piwo fermentowano spontanicznymi Brettami (jak się domyślam - oprócz własnych, lokalnych dzikusów).
KOLOR: miedziany, spore zmętnienie
ZAPACH: główne uderzenie to słodkie przyprawy korzenne znane z piw świątecznych (gałka muszkatołowa i imbir), do tego dochodzą słodkie owocowe nuty brzoskwiniowe i lekka cierpkość drożdżowa
SMAK: zaskakujące przeciwieństwo zapachu - nie ma śladu słodyczy, jest za to wyrazista owocowa kwaskowatość, nuta owocowa (brzoskwinie) ginie pod ciężkim aromatem przypraw korzennych; w tym kwaskowato-korzennym bukiecie pojawiają się z czasem dzikie, stajenne nuty droźdżowe i lekka cierpkość, a w końcówce - smaczna karmelowa słodowość, kompletnie zaskakująca kompozycja smakowa - kwaskowata i korzenna zarazem - ale dojrzała, dopracowana, spójna - przekonuje o wysokim kunszcie tych, którzy to piwo warzyli.