styl: black IPA
alk. 7,5%
Davy Jones to postać legendarnego potwora czy diabła żyjącego w morskich głębinach znana z brytyjskiej mitologii żeglarskiej. A kuferek Davy'ego Jonesa (Davy Jones's locker) to idiomatyczne określenie dna morza. Ale co to ma do black IPA...? Piwo jest nowe, na rynku od lutego br. Uwarzone z użyciem znanych odmian chmielu - Mosaic, Simcoe i Chinook - pozwala spodziewać się sporo żywic, białych owoców i delikatnej nuty naftowej. Goryczka wysoka - IBU 80.
BARWA: ciemnobrunatna
ZAPACH: intensywny leśny aromat z pełnym bukietem igliwia i żywic, ale i wyraźna prażoność się pojawia, a nieco później już mocniejsze akcenty słodowe
SMAK: ciekawy i złożony - początek to spora czekoladowość, ale podana nie wprost (nie ma żadnych słodkich, wyklejających nut), bardziej jako tło, w którym odnajdziemy świeże ziołowe i żywiczne aromaty, do tego sporo grejpfrutowej świeżości i charakterystyczny wątek naftowo-melonowy Mosaika; po lekkim ogrzaniu piwo robi się nieco słodsze, pojawiają się nuty słodowe, zwłaszcza delikatnie prażone w końcówce, z cały czas dominującym charakterystycznym aromatem chmielowym; co ciekawe przy tym IBU wrażenie bardzo niskiej goryczki; lekka, zwiewna, choć wcale nie wodnista kompozycja, niebywale pijalna, zwłaszcza jak na tę zawartość alkoholu.
alk. 7,5%
Davy Jones to postać legendarnego potwora czy diabła żyjącego w morskich głębinach znana z brytyjskiej mitologii żeglarskiej. A kuferek Davy'ego Jonesa (Davy Jones's locker) to idiomatyczne określenie dna morza. Ale co to ma do black IPA...? Piwo jest nowe, na rynku od lutego br. Uwarzone z użyciem znanych odmian chmielu - Mosaic, Simcoe i Chinook - pozwala spodziewać się sporo żywic, białych owoców i delikatnej nuty naftowej. Goryczka wysoka - IBU 80.
BARWA: ciemnobrunatna
ZAPACH: intensywny leśny aromat z pełnym bukietem igliwia i żywic, ale i wyraźna prażoność się pojawia, a nieco później już mocniejsze akcenty słodowe
SMAK: ciekawy i złożony - początek to spora czekoladowość, ale podana nie wprost (nie ma żadnych słodkich, wyklejających nut), bardziej jako tło, w którym odnajdziemy świeże ziołowe i żywiczne aromaty, do tego sporo grejpfrutowej świeżości i charakterystyczny wątek naftowo-melonowy Mosaika; po lekkim ogrzaniu piwo robi się nieco słodsze, pojawiają się nuty słodowe, zwłaszcza delikatnie prażone w końcówce, z cały czas dominującym charakterystycznym aromatem chmielowym; co ciekawe przy tym IBU wrażenie bardzo niskiej goryczki; lekka, zwiewna, choć wcale nie wodnista kompozycja, niebywale pijalna, zwłaszcza jak na tę zawartość alkoholu.