styl: imperial stout
alk. 10,0%
Dwóch kumpli, Bryan Spooner z Weird Beard i Johny Bright z browaru Brodie's umówili się, że muszą wreszcie zrobić jakieś wspólne piwo. Spotkali się w grudniowy ranek 2014 r. i postanowili uwarzyć coś mocnego, wybitnie degustacyjnego. Padło na imperialnego stouta, wzbogaconego - z racji sezonu świątecznego - syropem klonowym dodanym dwukrotnie: podczas gotowania i na fermentację. Co do chmielenia, John zdecydował się na Galenę, amerykański chmiel goryczkowy spotykany w cięższych lub ciemnych piwach. A dla złagodzenia profilu smakowego dodano jeszcze laktozę. Piwo trafilo do sprzedaży pod koniec marca.
BARWA: czarna bez przebłysków
ZAPACH: mocna paloność i towarzysząca jej intensywna czekolada; bardzo słodko, ale i dużo głębokich nut słodowych, do tego szlachetne nuty skóry i drewna
SMAK: uderza przede wszystkim niezwykle gładka, aksamitna kompozycja i kompletnie niewyczuwalny alkohol; a mamy tu wyraźną dominację słodkiej czekolady z nutami klonowymi nad kawowo-słodowymi nutami palonymi oraz delikatną w sumie kontrę goryczkową (zdecydowanie więcej tu goryczki palonej niż chmielowej); co ciekawe, pomimo intensywnej czekoladowej słodyczy (i alkoholu) piwo zdradliwie pijalne, słodycz nie przytłacza, pewnie dzięki mocnej paloności, która przez cały czas jest krok za nią.
alk. 10,0%
Dwóch kumpli, Bryan Spooner z Weird Beard i Johny Bright z browaru Brodie's umówili się, że muszą wreszcie zrobić jakieś wspólne piwo. Spotkali się w grudniowy ranek 2014 r. i postanowili uwarzyć coś mocnego, wybitnie degustacyjnego. Padło na imperialnego stouta, wzbogaconego - z racji sezonu świątecznego - syropem klonowym dodanym dwukrotnie: podczas gotowania i na fermentację. Co do chmielenia, John zdecydował się na Galenę, amerykański chmiel goryczkowy spotykany w cięższych lub ciemnych piwach. A dla złagodzenia profilu smakowego dodano jeszcze laktozę. Piwo trafilo do sprzedaży pod koniec marca.
BARWA: czarna bez przebłysków
ZAPACH: mocna paloność i towarzysząca jej intensywna czekolada; bardzo słodko, ale i dużo głębokich nut słodowych, do tego szlachetne nuty skóry i drewna
SMAK: uderza przede wszystkim niezwykle gładka, aksamitna kompozycja i kompletnie niewyczuwalny alkohol; a mamy tu wyraźną dominację słodkiej czekolady z nutami klonowymi nad kawowo-słodowymi nutami palonymi oraz delikatną w sumie kontrę goryczkową (zdecydowanie więcej tu goryczki palonej niż chmielowej); co ciekawe, pomimo intensywnej czekoladowej słodyczy (i alkoholu) piwo zdradliwie pijalne, słodycz nie przytłacza, pewnie dzięki mocnej paloności, która przez cały czas jest krok za nią.