styl: amber ale
alk. 5,1 %
Kolejna nowość z Wiper And True to amber ale "Blossom" (najnowsze z warzonych przez ten browar piw w stylu amber ale). Głównym atutem piwa jest umiejętnie dobrana mieszanka chmieli amerykańskich i nowozelandzkich: Amarillo, Rakau, Motueka, Southern Cross, Nelson Sauvin. Goryczka niewysoka, IBU 35. Warzone w browarze Cheddar Ales.
BARWA: jasnobursztynowa
ZAPACH: mocny, wręcz duszący aromat słodkiej egzotyki (przejrzałe ananasy, maracuje, kiwi i papaje), złamany wytrawną, winną nutą Nelsona
SMAK: początkowo uderza głęboka słodowość i niespodziewanie ostra, wyrazista goryczka; nuty owocowe pojawiają się nieco później, ale bez wielkiej intensywności - czuć słodycz owocową, która przywodzi na myśl owoce tropikalne, ale dość szczelnie tłumi je inna słodycz - karmelowej słodowości; dobrze próbują ją kontrować jeszcze wyraźnie wyczuwalne ostrzejsze winno-naftowe nuty Nelsona i pozostałych nowozelandczyków, ale w końcu słodowość przykrywa wszystko. Mimo, że jest ona dość rześka, nie mdląca, przydałoby się w tym piwie trochę więcej świeżości, a mniej słodyczy. No, ale takie już bywają amber ales.
alk. 5,1 %
Kolejna nowość z Wiper And True to amber ale "Blossom" (najnowsze z warzonych przez ten browar piw w stylu amber ale). Głównym atutem piwa jest umiejętnie dobrana mieszanka chmieli amerykańskich i nowozelandzkich: Amarillo, Rakau, Motueka, Southern Cross, Nelson Sauvin. Goryczka niewysoka, IBU 35. Warzone w browarze Cheddar Ales.
BARWA: jasnobursztynowa
ZAPACH: mocny, wręcz duszący aromat słodkiej egzotyki (przejrzałe ananasy, maracuje, kiwi i papaje), złamany wytrawną, winną nutą Nelsona
SMAK: początkowo uderza głęboka słodowość i niespodziewanie ostra, wyrazista goryczka; nuty owocowe pojawiają się nieco później, ale bez wielkiej intensywności - czuć słodycz owocową, która przywodzi na myśl owoce tropikalne, ale dość szczelnie tłumi je inna słodycz - karmelowej słodowości; dobrze próbują ją kontrować jeszcze wyraźnie wyczuwalne ostrzejsze winno-naftowe nuty Nelsona i pozostałych nowozelandczyków, ale w końcu słodowość przykrywa wszystko. Mimo, że jest ona dość rześka, nie mdląca, przydałoby się w tym piwie trochę więcej świeżości, a mniej słodyczy. No, ale takie już bywają amber ales.