styl: double IPA
alk. 11,0%
Browar Buxton otrzymał od Mikkellera zaproszenie na odbywajacy się na początku maja w Danii festiwal Copenhagen Beer Celebration. W imprezie tradycyjnie biorą udział wiodące crafty z całego świata i w dobrym tonie jest przygotować na tę okazję coś mocno odjechanego. Colin Stronge postanowił więc w ramach eksperymentu sprawdzić wydajność swojej kadzi zaciernej i wsypał do niej tyle słodu, ile tylko się dało - czyli dwie tony (stąd nazwa piwa). Zbalansowano to później "szuflowymi" ilościami chmielu amerykańskiego i australijskiego. Premiera piwa odbyła się jeszcze przed festiwalem, dokładnie 10 kwietnia w kilkudziesięciu pubach w UK i na świecie. Od kwietnia też piwo dostępne jest w wersji butelkowej.
BARWA: jasnomiedziana
ZAPACH: początkowo intensywne grejpfrutowo-żywiczne nuty chmielowe szybko ustępują miejsca karmelowej słodowości, mocnej, słodkiej, skondensowanej, pełnej nut miodowych, orzechowych, ale i nieco przypalonych
SMAK: bardzo dobry, żeby nie powiedzieć: idealny balans między nachmieleniem a słodowością; obecne od początku nuty chmiełowe to intensywne cytrusy i nuty leśne, niezwykle świeże w odbiorze, przechodzące w mocną, długą, cytrusową goryczkę, zaraz za nimi pojawia się pomarańczowa kwaskowatość (prawdopodobnie słodowa, ale w bliskiej obecności chmielu kojarzy się bardzo owocowo, lekko, orzeźwiająco), no i jednocześnie wyłania się potężna baza słodowa - karmel, nuty miodowe (skojarzenia z naturalnym miodem, a nie efektami utlenienia), orzechowe, biszkopty i... znów ta niesłychana lekkość pomarańczy; mamy tu sporą orzeźwiającą kwaskowatość, dzięki której piwo wydaje się bardzo pijalne jak na swoją moc oraz świetnie wplecione w posmaku ziołowe nuty chmielowe, alkohol dobrze ukryty, mocno rozgrzewa dopiero w żołądku;
alk. 11,0%
Browar Buxton otrzymał od Mikkellera zaproszenie na odbywajacy się na początku maja w Danii festiwal Copenhagen Beer Celebration. W imprezie tradycyjnie biorą udział wiodące crafty z całego świata i w dobrym tonie jest przygotować na tę okazję coś mocno odjechanego. Colin Stronge postanowił więc w ramach eksperymentu sprawdzić wydajność swojej kadzi zaciernej i wsypał do niej tyle słodu, ile tylko się dało - czyli dwie tony (stąd nazwa piwa). Zbalansowano to później "szuflowymi" ilościami chmielu amerykańskiego i australijskiego. Premiera piwa odbyła się jeszcze przed festiwalem, dokładnie 10 kwietnia w kilkudziesięciu pubach w UK i na świecie. Od kwietnia też piwo dostępne jest w wersji butelkowej.
BARWA: jasnomiedziana
ZAPACH: początkowo intensywne grejpfrutowo-żywiczne nuty chmielowe szybko ustępują miejsca karmelowej słodowości, mocnej, słodkiej, skondensowanej, pełnej nut miodowych, orzechowych, ale i nieco przypalonych
SMAK: bardzo dobry, żeby nie powiedzieć: idealny balans między nachmieleniem a słodowością; obecne od początku nuty chmiełowe to intensywne cytrusy i nuty leśne, niezwykle świeże w odbiorze, przechodzące w mocną, długą, cytrusową goryczkę, zaraz za nimi pojawia się pomarańczowa kwaskowatość (prawdopodobnie słodowa, ale w bliskiej obecności chmielu kojarzy się bardzo owocowo, lekko, orzeźwiająco), no i jednocześnie wyłania się potężna baza słodowa - karmel, nuty miodowe (skojarzenia z naturalnym miodem, a nie efektami utlenienia), orzechowe, biszkopty i... znów ta niesłychana lekkość pomarańczy; mamy tu sporą orzeźwiającą kwaskowatość, dzięki której piwo wydaje się bardzo pijalne jak na swoją moc oraz świetnie wplecione w posmaku ziołowe nuty chmielowe, alkohol dobrze ukryty, mocno rozgrzewa dopiero w żołądku;