Greene King, East Coast IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Petitpierre
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2014.01
    • 2570

    Greene King, East Coast IPA

    Amarillo, Centennial, Citra i Galaxy to główni tenorzy tego chóru. Piwo mocno nieokreślone, bo choć chmielone po amerykańsku i jankesami, to za cieńkie na AIPA, również chmielenie i niska zawartość alkoholu dyskwalifikuje je jako IPA. Gdzieniegdzie określane jako Golden Ale (Summer Ale), choć ja najbardziej przychylałbym się do stwierdzenia, że jest to Best Bitter, taki light. Greene King twierdzi, że ma to być trunek bardzo cytrusowy, przyprawowy i pijalny łączący w sobie klasykę Pale Ale z nowoczesnym chmieleniem. Piwo powstało w 2014 roku, a na półkach pojawiło się w październiku, w Polsce jak na razie tylko Lidl je sprowadził w ramach tygodnia amerykańskiego, ale w dobrej cenie 3,99 (10,20gr to byłaby cena oficjalna plus marża).

    Wygląda jak na zdjęciu.

    W aromacie jest wyrazisty Centennial i Citra, żywicznie, bardzo lekko cytrusy, mango, passiflora, odrobina słodyczy. W nucie dolnej dużo więcej niuansów cytrusowych, bardziej rześkich. Zapach może nie jest eksplozją, ale nie najgorzej. Przynajmniej ładnie pachnie.

    W smaku goryczka bardzo lekka, ale amerykańska-zalega troszkę na języku Amarillo i Citra, alkoholu, którego i tak tyle, co kot napłakał, nie ma, ale piwko jest bardziej wodniste niż summer; brakuje mu pełni i ciała. Można go śmiało polecić osobom, które zaczynają przygodę/terror (niepotrzebne skreślić) z chmielem amerykańskim i nie chcą być wystraszone na starcie. Tutaj można sobie na spokojnie poszczególne odmiany wyłapać-Galaxy jest tylko w aromacie, a że chmielenie jest bardzo akuratne, to w sam raz dla początkujących. Dla hophead'ów będzie to piwo nudne, dla tradycjonalistów jest to hybrydowy bitter-do wypicia, w dobrej cenie, bez szału, ale też i bez wad.
    Attached Files
    Mały porterek-przyjaciel nerek
  • Pess09
    Porucznik Browarny Tester
    • 2013.12
    • 284

    #2
    Piwo kupione w lidlu za 3,99zł.
    Kolor podobny do typowego lagera tyle że wpada lekko w pomarańcz, klarowny.
    Piana średnio obfita i z dość dużych pęcherzyków.
    W zapachu są amerykańskie chmiele i trochę słodkich owoców jednaść całość jest mało intensywna.
    W smaku poprostu jak bardzo rozwodniona IPA goryczka jest przyjemna ale średnia w strone słabej, całość pozostawia minimalnie kwaskowaty posmak.
    Opakowanie jest całkiem ładne.

    Piwo strasznie wodniste, amatorzy IPA i jego mocnych wariacji raczej nie pokochają tego piwa.

    Comment

    • WojciechT
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2012.09
      • 2546

      #3
      Zapach amerykańskich chmieli, który wydawał mi się w pierwszym momencie nawet przyjemny i wyrazisty, szybko się ulotnił ustępując miejsca ogólnej pustce, która dotyczy również smaku. Goryczka jest bardzo niska, ciała słodowego jest za mało; można wyczuć za to trochę górnofermentacyjnych owoców i chlebowy posmak oraz jakieś majaczące w tle kwiatowe nuty.

      Poza tym piwo jest po prostu przeciętne. Nie ma odrzucających wad, ale pije się je raczej beznamiętnie; Petitpierre słusznie zauważył, że może posłużyć do wprowadzenia piwnego nowicjusza w świat piw górnej fermentacji, jednak dla osoby obeznanej z tematem piwo jest nudne i nijakie.

      Comment

      • satek
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2014.03
        • 66

        #4
        Strasznie cienkie piwo, goryczka niska na poziomie lagera, amerykańskich chmieli nie wyczuwam, smakuje jak typowy koncerniak. Nie polecam

        Comment

        • Kones
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2014.07
          • 160

          #5
          U mnie pierwsze wrażenie to skunks, który przykrył pozostałe. Dlatego skojarzenie było z czeskim pilsem z zielonej butelki i tak już zostało. Kto wymyślił piwo na eksport, pono z dużą dawką chmielu w przezroczystym szkle? porażka. Dopite bez emocji.

          Comment

          • iron
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2002.08
            • 6762

            #6
            Przesadzacie - rewelacji nie ma, ale gdyby kosztowało ze 2,50 PLN byłoby moim piwem codziennym...
            Bardzo przyjemne piwo "stołowe" i tyle.
            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
            Rock, Honor, Ojczyzna

            Comment

            • legart
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2012.06
              • 914

              #7
              Ja z kolei po kilku nieudanych eksperymentach z IPA z Greene King (m.in. Yardbird mi nie podeszło ze względu na jakiś dziwny posmak), ale to piwo jeśli traktować jako "nieIPA" a np lekki golden ale daje radę.
              Wprawdzie jest dosyć wodniste, ale czuć cytruski i jakąś goryczkę. Ze szklanicy zniknęło błyskawicznie.
              Po za tym cieszy mnie każde piwo z UK poniżej 5 pln

              Comment

              • leona
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.07
                • 5853

                #8
                Przyzwoite i bez wad. Bardzo słabo chmielone. Aromat delikatny, słodki, tropikalno-cytrusowy. Smak słodowy, nieco słodki, z akcentem owocowym - biszkopcik z mango i brzoskwinią.

                Mimo mizerii wyraźnych doznań i konieczności ciągłego "wwąchiwania" i "wsmakowywania" się jest to przyjemy ejlik. I mając do wyboru ŻAPA za 3,49 zł i to, za 3,99 zł, krok kieruję do Lidla bo w mimo zarażenia koncernowością czuć w nim to, że guziki naciska ktoś kto całe życie naciska guziki do warzenia górniaków.

                Comment

                • cejot
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2014.11
                  • 64

                  #9
                  Ja mam skojarzenia podobne jak Petitpierre i jestem zdania, że to raczej Bitter/Light Bitter niż jakakolwiek IPA. Ale faktem jest, że za cenę 3,99 zł to warto chociaż spróbować, żeby jak to mówią wiedzieć co w trawie piszczy i mieć jakiś punkt odniesienia. Dla początkujących polecam sprawdzić z czym się je amerykańskie chmielenie na parę odmian. Ale poza tym to piwo jest po prostu przeciętne, acz całkiem nieźle ułożone. Fajne jest to, że lekka goryczka zostaje na dość długim finiszu, przez co przykrywa niedoskonałości trunku jakim jest ... skunks, czy inne dziadostwa w ilościach dość mało znaczących ... całe szczęście.

                  Comment

                  • laiquibe
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2015.05
                    • 36

                    #10
                    Ta wspaniała letnia pogoda jest dobijająca. Pada, zimno, pochmurnie i ogólnie paskudnie. Nie chciałem ryzykować irytacji z degustowania czegoś (podejrzewam lepszego), więc padło na to piwo. Nóż widelec wniesie trochę lata w szary dzień.
                    Butelka ma ciekawy kształt, kolorystyka fajna, kojarząca się z USA. Brak ekstraktu oraz nie mogłem odnaleźć daty ważności. Kapsel prosty i w sumie nie wiem do czego odnoszący się. 1799, 2 strzały i korona. Ale nie jestem aż tak ciekawy, żeby to wyszukać.
                    W zapachu amerykańskie chmiele. Bardziej jednak mamy ziołowość i las niż cytrusy, które są bardzo delikatne w tle. Dominuje jednak jakaś sosna czy inny świerk i zioła. O dziwo nie było skunksa, mimo białej butelki. Całkiem przyjemny zapach.
                    Kolor mocny złoty, przechodzący w pomarańczowy w typie czerwonego grejpfruta.
                    Piana niezbyt gęsta, szybko opadła, słaba.
                    Smak. Zdecydowanie nie smakuje jak IPA, które piłem, wodniste, brak ciała, lekko słodowe i w sumie tyle. Goryczka dość przyjemna (choć jak dla mnie zbyt niska), taka właśnie ziołowa, delikatnie zalegająca, długi posmak. Zaraz po otworzeniu miałem wrażenie, że zbyt duże wysycenie - nie przepadam za musowanie piwa na języku. Ogólnie dobrze pijalne, nie oferuje niezapomnianych doznań, ale też nie zaskakuje jakimiś dużymi i łatwo wykrywalnymi wadami. 6,5/10 w mojej skali.
                    http://miesozerny.pl

                    Comment

                    • Admirador
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2015.03
                      • 431

                      #11
                      Szczerze mówiąc myślałem, że będzie dużo gorzej.
                      Oczywiście jak ktoś się nastawia na IPA (i wie co ten skrót oznacza) to się srogo zawiedzie.
                      Goryczka w tym piwie słabiutka, ogólnie piwo jest - dyplomatycznie rzecz ujmując - lekkie.
                      Ale jeśli podejść do sprawy tak, że to jest taki nie za mocno chmielony (ale jednak chmielony kilkoma odmianami chmielu, co czuć!) lager, to powiedziałbym że nie jest najgorzej. Trochę za mocno wysycone.
                      Wypiłem z przyjemnością. Choć nie żałuję zbytnio, że butelka była tylko jedna.
                      A białe szkło w przypadku piwa, to rzeczywiście kuriozum.

                      Comment

                      • slyboots
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2014.03
                        • 292

                        #12
                        KOLOR: bursztynowo - pomarańczowy, jaśniejszy niż na zdjęciu, klarowny

                        PIANA: bardzo szybko opada i delikatnie oblepia szkło

                        ZAPACH: cytrusy, brzoskwinia, grejpfrut, słodycz, bardzo przyjemnie

                        SMAK: pierwszy strzał i co - rozwodnione bez treści, po czasie lekka zalegająca cierpka goryczka, lekki grejpfrut, żywiczność i lekka brzoskwinia - uwielbiam ten smak

                        WYSYCENIE: wysokie, ale jest dobrze

                        OPAKOWANIE: butelka jak na fotce, ładna , napis uwypuklony na dole butelki - CRAFTED QUALITY ALE

                        UWAGI:

                        Warka:
                        JUN2016 T1
                        15167 03:40

                        Alk. 4,0% OBJ.

                        Poziom alkoholu bardzo mi sie podoba, rzeczywiście lajtowe dla osób zaczynających przygodę z IPA w sam raz choć brak treściwości i uderzająca wodnistość denerwuje.

                        Generalnie jak dla mnie jest dobre, pod koniec degustacji zdecydowanie lepiej czuć poszczególne chmiele, wszystko wyraźniej zalega na języku.

                        Polecam zdecydowanie spróbować.

                        Pozdrawiam
                        Attached Files
                        Last edited by slyboots; 2015-06-30, 22:26.

                        Comment

                        • yaro74
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2012.09
                          • 2089

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
                          Amarillo, Centennial, Citra i Galaxy to główni tenorzy tego chóru. Piwo mocno nieokreślone, bo choć chmielone po amerykańsku i jankesami,
                          Nie tylko, bo Galaxy to chmiel australijski.

                          Kolor bursztynowy.
                          Piana średniowysoka, drobno i średnio pęcherzykowa, nietrwała, szybko opada do cienkiej warstwy, delikatnie oblepia szkło.
                          Zapach średnio intensywny, przyjemny, iglasto-ziołowy i lekko owocowy.
                          Smak: słodowy, lekko owocowy z niewielką i lekko zalegającą goryczką.
                          Wysycenie średnie.
                          Piwo jest wodniste i nie za bardzo przypomina IPA, ale dobrze się je pije w taką pogodę.

                          Comment

                          • otvirak
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            🍼
                            • 2005.04
                            • 793

                            #14
                            explosia

                            Och, jak Pan to pięknie ujął "Zapach może nie jest eksplozją, ale nie najgorzej. Przynajmniej ładnie pachnie".
                            To teraz: komu pachnie (mocno) konopiami indyjskiemi (maryśką, grassem) - ręka w górę
                            Bać się nie ma czego - w Czechach i Urugwaju legalne
                            niepoprawny czechofil


                            Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
                            WISŁA MISTRZ!

                            Comment

                            • marqqq
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2014.12
                              • 682

                              #15
                              Ja tu oprócz otępiałej minigoryczki wyczułem jakiegoś gorzkiego grapefruita, który imponuje grubą niesmaczną skórką.
                              Wypiłem rówież beznamiętnie i z lekkim przymusem.
                              Podobnie miałem z osatnim ŻAPEM i jakimś innym przedstawicielem tego rejonu.
                              Czyżbym stracił smak do apsrap?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X