styl: sour ale (BA)
alk. 5,9%
Testowane piwo to bliski krewniak głównego bohatera browaru Wild Beer - stouta imperialnego Wildebeest. Ten słabszy stout uwarzony jest po prostu na kolejnej brzeczce po imperialu. Dla odmiany tutaj brzeczkę poddano działaniu dzikich drożdży i bakterii, następnie przez dziewięć miesięcy potrzymano w dębowych beczkach (nie znanego mi pochodzenia) i zabutelkowano. Piwo nie jest nowe, pojawia się na rynku w krótkich seriach od stycznia 2014 r.
BARWA: ciemnorubinowa
ZAPACH: fantastyczna mieszanka miękkiej kwaskowości (żadnych nut octowych, raczej owocowe) i mocnej, słodkiej czekolady połączonej z delikatną palonością i głębokimi, aksamitnymi nutami drewna (a może nawet wanilii); pierwsze znane mi piwo o kwaśno-czekoladowym bukiecie, który w dodatku jest tak smakowity
SMAK: mocna cytrynowa kwaskowatość, ostra, ale nie odrzucająca, kojarząca się raczej z intensywnym orzeźwieniem, spod której wydostają się wyraziste nutki słodkiej czekolady; podobnie jak w zapachu - piwo jest kwaśne, ale złamane czekoladową słodyczą wzbogaconą o głęboką nutę paloną oraz aksamitne nuty drewna i wanilii nie ma sobie równych w swojej klasie; mimo naprawdę potężnej kwaśności pozostaje bardzo pijalne; pycha
alk. 5,9%
Testowane piwo to bliski krewniak głównego bohatera browaru Wild Beer - stouta imperialnego Wildebeest. Ten słabszy stout uwarzony jest po prostu na kolejnej brzeczce po imperialu. Dla odmiany tutaj brzeczkę poddano działaniu dzikich drożdży i bakterii, następnie przez dziewięć miesięcy potrzymano w dębowych beczkach (nie znanego mi pochodzenia) i zabutelkowano. Piwo nie jest nowe, pojawia się na rynku w krótkich seriach od stycznia 2014 r.
BARWA: ciemnorubinowa
ZAPACH: fantastyczna mieszanka miękkiej kwaskowości (żadnych nut octowych, raczej owocowe) i mocnej, słodkiej czekolady połączonej z delikatną palonością i głębokimi, aksamitnymi nutami drewna (a może nawet wanilii); pierwsze znane mi piwo o kwaśno-czekoladowym bukiecie, który w dodatku jest tak smakowity
SMAK: mocna cytrynowa kwaskowatość, ostra, ale nie odrzucająca, kojarząca się raczej z intensywnym orzeźwieniem, spod której wydostają się wyraziste nutki słodkiej czekolady; podobnie jak w zapachu - piwo jest kwaśne, ale złamane czekoladową słodyczą wzbogaconą o głęboką nutę paloną oraz aksamitne nuty drewna i wanilii nie ma sobie równych w swojej klasie; mimo naprawdę potężnej kwaśności pozostaje bardzo pijalne; pycha