Tweet
styl: IPA
alk. 6,8%
Całkiem niedawno na brytyjskiej scenie craftowej pojawił się nowy browar. Przedsięwzięcie tak bardzo różni się od innych debiutujących mikrusów, że skupiło na sobie uwagę całego środowiska. Dawno niespotykany na taką skalę hype w mediach społecznościowych wybuchł zanim jeszcze na rynek trafiło pierwsze piwo. Głośny debiut wzbudził wiele kontrowersji, ale wszyscy byli zgodni co do jednego - ten browar namiesza na brytyjskim rynku.
Paul Jones postanowił założyć browar po wizycie na słynnym festiwalu Mikkellera w Kopenhadze. Faza przygotowawcza zajęła ponad rok czasu, wbicie się na bardzo konkurencyjny rynek w Manchester wymagało przemyślanych działań. Paul postanowił pójść grubo, drogą amerykańską - inwestując kapitał dużo większy od standardowego minimum (powstające obecnie w UK małe browary startują raczej z minimalnym kapitałem i później planują rozwój). Nowo zakupiona warzelnia 24 hl z kadzią zacierno-filtracyjną, sześcioma fermentorami 48 hl i dwoma 24 hl, trzykrotnie przewyższa przyjęte standardy w małych browarach. Głównym piwowarem został ściągnięty z pobliskiego browaru Marble utalentowany James Campbell - facet z 20-letnim doświadczeniem, dzięki któremu niewielki lokalny browar stał się jednym z głównych graczy brytyjskiego craftu. Ale nowy browar Paula Jonesa to przede wszystkim specyficzna filozofia działania (do niej nawiązuje nazwa browaru - Cloudwater). Paul, zafascynowany filozofią Zen postanowił zorganizować całe przedsięwzięcie zgodnie z buddyjską doktryną "Unsui" (w tłumaczeniu na ang.: Cloud, Water) mówiącą, że natura jest inspiracją, a wszystkie działania muszą być zgodne są z jej rytmem. Stąd charakterystyczna - i bardzo kontrowersyjna - sezonowość w ofercie browaru, czyli brak stałej oferty. Cloudwater proponuje cztery linie produktowe, inne dla każdego okresu roku (co prawda, style - np. IPA - będą się powtarzać, ale w kaźdym sezonie będą to zupełnie inne piwa). Paul poszedł dalej i nawiązał kontakty ze studiami graficznymi, ktore na każdy sezon będą projektować inną szatę graficzną opakowań. Co do piwnych planów - właściciel browaru oczarowany jest możliwościami, jakie daje barrel ageing czy wykorzystanie dzikich drożdży do fermentacji, więc - pamiętając z jakim rozmachem wszedł na rynek - należy się spodziewać, że będzie się działo.
Browar debiutował w marcu tego roku swoją linią wiosenną (spring range), na którą nie udało mi się załapać. Aktualnie w sprzedaży są piwa z linii letniej, a wśród nich letnie IPA. Piwo uwarzone na zasypie ze słodów Maris Otter i Clear Choice Extra Pale, nachmielone Simcoe, Citra, Centennial, Perle i Green Bullet na aromat i Perle na goryczkę.
BARWA: jasnozłota
ZAPACH: pyszny, intensywny, czysty aromat chmielowy, w którym słodka egzotyka przeplata się z orzeźwiającymi cytrusami
SMAK: świetny - intensywne aromaty chmielowe (cytrusy, żywice, las plus słodka egzotyka) wzmocnione są wyrazistą, wyjątkowo smaczną żywiczno-ziołową goryczką; smak tryska aromatami, świeżością, orzeźwieniem, które kontrowane są pozostającą na drugim planie delikatną słodką słodowością; fantastyczny balans delikatnością przypominający piwa Kernela, a czystością palety zbliżony do najlepszych piw Thornbridge; jedyne do czego można się przyczepić to nieco zbyt długa, ściągająca goryczka; mimo tego czuć, że piwo jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach
alk. 6,8%
Całkiem niedawno na brytyjskiej scenie craftowej pojawił się nowy browar. Przedsięwzięcie tak bardzo różni się od innych debiutujących mikrusów, że skupiło na sobie uwagę całego środowiska. Dawno niespotykany na taką skalę hype w mediach społecznościowych wybuchł zanim jeszcze na rynek trafiło pierwsze piwo. Głośny debiut wzbudził wiele kontrowersji, ale wszyscy byli zgodni co do jednego - ten browar namiesza na brytyjskim rynku.
Paul Jones postanowił założyć browar po wizycie na słynnym festiwalu Mikkellera w Kopenhadze. Faza przygotowawcza zajęła ponad rok czasu, wbicie się na bardzo konkurencyjny rynek w Manchester wymagało przemyślanych działań. Paul postanowił pójść grubo, drogą amerykańską - inwestując kapitał dużo większy od standardowego minimum (powstające obecnie w UK małe browary startują raczej z minimalnym kapitałem i później planują rozwój). Nowo zakupiona warzelnia 24 hl z kadzią zacierno-filtracyjną, sześcioma fermentorami 48 hl i dwoma 24 hl, trzykrotnie przewyższa przyjęte standardy w małych browarach. Głównym piwowarem został ściągnięty z pobliskiego browaru Marble utalentowany James Campbell - facet z 20-letnim doświadczeniem, dzięki któremu niewielki lokalny browar stał się jednym z głównych graczy brytyjskiego craftu. Ale nowy browar Paula Jonesa to przede wszystkim specyficzna filozofia działania (do niej nawiązuje nazwa browaru - Cloudwater). Paul, zafascynowany filozofią Zen postanowił zorganizować całe przedsięwzięcie zgodnie z buddyjską doktryną "Unsui" (w tłumaczeniu na ang.: Cloud, Water) mówiącą, że natura jest inspiracją, a wszystkie działania muszą być zgodne są z jej rytmem. Stąd charakterystyczna - i bardzo kontrowersyjna - sezonowość w ofercie browaru, czyli brak stałej oferty. Cloudwater proponuje cztery linie produktowe, inne dla każdego okresu roku (co prawda, style - np. IPA - będą się powtarzać, ale w kaźdym sezonie będą to zupełnie inne piwa). Paul poszedł dalej i nawiązał kontakty ze studiami graficznymi, ktore na każdy sezon będą projektować inną szatę graficzną opakowań. Co do piwnych planów - właściciel browaru oczarowany jest możliwościami, jakie daje barrel ageing czy wykorzystanie dzikich drożdży do fermentacji, więc - pamiętając z jakim rozmachem wszedł na rynek - należy się spodziewać, że będzie się działo.
Browar debiutował w marcu tego roku swoją linią wiosenną (spring range), na którą nie udało mi się załapać. Aktualnie w sprzedaży są piwa z linii letniej, a wśród nich letnie IPA. Piwo uwarzone na zasypie ze słodów Maris Otter i Clear Choice Extra Pale, nachmielone Simcoe, Citra, Centennial, Perle i Green Bullet na aromat i Perle na goryczkę.
BARWA: jasnozłota
ZAPACH: pyszny, intensywny, czysty aromat chmielowy, w którym słodka egzotyka przeplata się z orzeźwiającymi cytrusami
SMAK: świetny - intensywne aromaty chmielowe (cytrusy, żywice, las plus słodka egzotyka) wzmocnione są wyrazistą, wyjątkowo smaczną żywiczno-ziołową goryczką; smak tryska aromatami, świeżością, orzeźwieniem, które kontrowane są pozostającą na drugim planie delikatną słodką słodowością; fantastyczny balans delikatnością przypominający piwa Kernela, a czystością palety zbliżony do najlepszych piw Thornbridge; jedyne do czego można się przyczepić to nieco zbyt długa, ściągająca goryczka; mimo tego czuć, że piwo jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach
Attached Files