styl: witbier
alk. 5,7%
Taka ciekawostka - żytni witbier. Warzony oczywiście na belgijskich drożdżach z dodatkiem chmieli Mosaic, Amarillo i Citra. Z nieznanego mi powodu na etykiecie widnieje napis "pale ale" (choć w sumie się zgadza - jest to jasne piwo górnej fermentacji), ale zaskakujące jest to, że niekiedy opisywane jest jako "rye wit IPA". Jak wszystkie butelkowe piwa z tego browaru, w sprzedaży od kilku tygodni.
BARWA: jasnozłota
ZAPACH: mocarne drożdżowe estry z mnóstwem korzennych, "belgijskich" aromatów - gałką muszkat., goździkami, kolendrą, niczym w dobrym saisonie albo klasztornym triplu; jest też wyraźna kwaskowata nuta cytrusowa
SMAK: przyprawy zdecydowanie odchodzą na dalszy plan; dominuje silne nachmielenie - cytrusowe i lekko duszące aromaty i wyrazista ziołowa goryczka; jest bardzo wytrawnie, chmiel pozostaje niezbalansowany, ale z czasem przyprawy korzenne znane z zapachu wracają na pierwszy plan, piwo staje się bardzo "belgijskie", a w dalekim posmaku można wyczuć ziemistą żytnią szorstkość (jest tak słaba, że czuję ją pewnie tylko dlatego, że wiem, że powinna tam być );
alk. 5,7%
Taka ciekawostka - żytni witbier. Warzony oczywiście na belgijskich drożdżach z dodatkiem chmieli Mosaic, Amarillo i Citra. Z nieznanego mi powodu na etykiecie widnieje napis "pale ale" (choć w sumie się zgadza - jest to jasne piwo górnej fermentacji), ale zaskakujące jest to, że niekiedy opisywane jest jako "rye wit IPA". Jak wszystkie butelkowe piwa z tego browaru, w sprzedaży od kilku tygodni.
BARWA: jasnozłota
ZAPACH: mocarne drożdżowe estry z mnóstwem korzennych, "belgijskich" aromatów - gałką muszkat., goździkami, kolendrą, niczym w dobrym saisonie albo klasztornym triplu; jest też wyraźna kwaskowata nuta cytrusowa
SMAK: przyprawy zdecydowanie odchodzą na dalszy plan; dominuje silne nachmielenie - cytrusowe i lekko duszące aromaty i wyrazista ziołowa goryczka; jest bardzo wytrawnie, chmiel pozostaje niezbalansowany, ale z czasem przyprawy korzenne znane z zapachu wracają na pierwszy plan, piwo staje się bardzo "belgijskie", a w dalekim posmaku można wyczuć ziemistą żytnią szorstkość (jest tak słaba, że czuję ją pewnie tylko dlatego, że wiem, że powinna tam być );