styl: IPA
alk. 6,0%
Arbor sypnął kolejnymi premierami. Tak, zdaję sobie sprawę, że nie są to żadne nowatorskie odkrycia, a browar w 90% porusza się w obszarze APA/IPA. Różnice między tymi piwami są nieznaczne, każde z nich jest wariacją jakiegoś wcześniejszego, które akurat było wariacją jeszcze starszego i w sumie wszystkie smakują podobnie. Ale jestem w stanie wybaczyć browarowi to "parcie na kran", bo zauważyłem, że ich piwa stają się coraz lepsze - nabrały lekkości, tryskają chmielowymi aromatami, goryczka przestała być piołunowa, a słodowość ciężka i ulepkowata. Z chęcią więc sięgam po kolejną premierę, nowe/stare IPA, nachmielone dwoma ulubionymi w Arbor odmianami: Mosaikiem i Citrą. Browar warzył już single hopy z jedną i drugą odmianą, tym razem postanowił połączyć je w jednym piwie.
BARWA: ciemnozłota, bardzo mocne zmętnienie
ZAPACH: nieslychanie intensywna chmielowa owocowość - gorzkawe grejpfruty, słodsze, orzeźwiające pomarańcze i bardzo słodka egzotyka: mango, maracuje, białe liczi
SMAK: po kolei odliczają się wszystkie nuty znane z zapachu; jest bardzo orzeźwiająco, bardzo owocowo, egzotycznie i słodko; słodycz, początkowo cytrusowa, z czasem staje się bardziej biszkoptowa, słodowa; co ciekawe, goryczy tu nie za wiele, jest za to wyjątkowo świeża nuta ziołowo-kwaskowata, przypominająca znany z innych piw efekt trawy cytrynowej; końcówka i posmak to długie słodkie akcenty owoców egzotycznych; kolejne dobre, rekordowo aromatyczne piwo tego browaru.
alk. 6,0%
Arbor sypnął kolejnymi premierami. Tak, zdaję sobie sprawę, że nie są to żadne nowatorskie odkrycia, a browar w 90% porusza się w obszarze APA/IPA. Różnice między tymi piwami są nieznaczne, każde z nich jest wariacją jakiegoś wcześniejszego, które akurat było wariacją jeszcze starszego i w sumie wszystkie smakują podobnie. Ale jestem w stanie wybaczyć browarowi to "parcie na kran", bo zauważyłem, że ich piwa stają się coraz lepsze - nabrały lekkości, tryskają chmielowymi aromatami, goryczka przestała być piołunowa, a słodowość ciężka i ulepkowata. Z chęcią więc sięgam po kolejną premierę, nowe/stare IPA, nachmielone dwoma ulubionymi w Arbor odmianami: Mosaikiem i Citrą. Browar warzył już single hopy z jedną i drugą odmianą, tym razem postanowił połączyć je w jednym piwie.
BARWA: ciemnozłota, bardzo mocne zmętnienie
ZAPACH: nieslychanie intensywna chmielowa owocowość - gorzkawe grejpfruty, słodsze, orzeźwiające pomarańcze i bardzo słodka egzotyka: mango, maracuje, białe liczi
SMAK: po kolei odliczają się wszystkie nuty znane z zapachu; jest bardzo orzeźwiająco, bardzo owocowo, egzotycznie i słodko; słodycz, początkowo cytrusowa, z czasem staje się bardziej biszkoptowa, słodowa; co ciekawe, goryczy tu nie za wiele, jest za to wyjątkowo świeża nuta ziołowo-kwaskowata, przypominająca znany z innych piw efekt trawy cytrynowej; końcówka i posmak to długie słodkie akcenty owoców egzotycznych; kolejne dobre, rekordowo aromatyczne piwo tego browaru.
Comment