styl: stout
alk. 6,5%
White stout nie jest żadną współczesną aberracją spod znaku piwnej rewolucji. Ten historyczny styl odwołuje się co najmniej do czasów, kiedy "stout" znaczyło tyle, co "mocny" i większość XVIII-wiecznych londyńskich browarów (m.in. Whitebread, Truman's, Barclay Perkins) miało w swojej ofercie zarówno stout portery (mocne ciemne piwa), jak i stouty (mocne jasne ale). "Westwood" nie jest jednak zwykłym mocnym ale - celem było uwarzenie piwa jasnego, ale smakującego jak stout. Miejsce palonego słodu w zasypie, z którego trzeba było zrezygnować, zajęła palona kawa i ziarna kakaowca. Piwo uwarzone zostało po raz pierwszy dokładnie rok temu w ramach CollabFest 2014, imprezy organizowanej cyklicznie przez Brewdoga. Każdy pub tego szkockiego browaru raz w roku wybiera sobie lokalny browar, z którym warzy jakieś ciekawe piwo. "Westwood" powstał we współpracy z pubem w Leeds. W rocznicę premiery Ilkley postanowił jeszcze raz wypuścić to piwo.
BARWA: jasnobursztynowa
ZAPACH: palonych nut kawowych niewiele, jest za to przytłaczająca dominacja słodkiej, ale białej czekolady oraz intensywnej karmelowości
SMAK: intrygująca paloność zaznaczona jest jedynie w formie nietrwałej nuty rozpływającej się w gęstym, treściwym, ale i pełnym lekkich smaczków owocowych ciele słodowym; sama paloność nie przypomina oczywiście paloności słodowej, bardziej kojarzy mi się z jakąś kawą zbożową, prażonym słonecznikiem - inny ciężar gatunkowy, choć wsparty całkiem solidną ziołową goryczką; o charakterze piwa decyduje jednak słodowość - słodka, ciężka, ociekająca karmelem, ale i dobrze skontrowana lekkimi, kwaskowatymi nutami owocowymi, kwiatowymi, godna najlepszych wzorców, raczej jednak w stylu premium bitter, a nie stout.
alk. 6,5%
White stout nie jest żadną współczesną aberracją spod znaku piwnej rewolucji. Ten historyczny styl odwołuje się co najmniej do czasów, kiedy "stout" znaczyło tyle, co "mocny" i większość XVIII-wiecznych londyńskich browarów (m.in. Whitebread, Truman's, Barclay Perkins) miało w swojej ofercie zarówno stout portery (mocne ciemne piwa), jak i stouty (mocne jasne ale). "Westwood" nie jest jednak zwykłym mocnym ale - celem było uwarzenie piwa jasnego, ale smakującego jak stout. Miejsce palonego słodu w zasypie, z którego trzeba było zrezygnować, zajęła palona kawa i ziarna kakaowca. Piwo uwarzone zostało po raz pierwszy dokładnie rok temu w ramach CollabFest 2014, imprezy organizowanej cyklicznie przez Brewdoga. Każdy pub tego szkockiego browaru raz w roku wybiera sobie lokalny browar, z którym warzy jakieś ciekawe piwo. "Westwood" powstał we współpracy z pubem w Leeds. W rocznicę premiery Ilkley postanowił jeszcze raz wypuścić to piwo.
BARWA: jasnobursztynowa
ZAPACH: palonych nut kawowych niewiele, jest za to przytłaczająca dominacja słodkiej, ale białej czekolady oraz intensywnej karmelowości
SMAK: intrygująca paloność zaznaczona jest jedynie w formie nietrwałej nuty rozpływającej się w gęstym, treściwym, ale i pełnym lekkich smaczków owocowych ciele słodowym; sama paloność nie przypomina oczywiście paloności słodowej, bardziej kojarzy mi się z jakąś kawą zbożową, prażonym słonecznikiem - inny ciężar gatunkowy, choć wsparty całkiem solidną ziołową goryczką; o charakterze piwa decyduje jednak słodowość - słodka, ciężka, ociekająca karmelem, ale i dobrze skontrowana lekkimi, kwaskowatymi nutami owocowymi, kwiatowymi, godna najlepszych wzorców, raczej jednak w stylu premium bitter, a nie stout.
Comment