styl: American pale ale
alk. 3,8%
Testowane APA to piwo przełomowe dla browaru Moor - pierwsze piwo uwarzone przez Justina Hawka po wykupieniu tego podupadającego browaru w 2007 r. Symbol zmian i nowych perspektyw. No i odrodzenie tradycji piwowarskich w zupełnie innym, nowofalowym stylu, z amerykańskimi chmielami (Chinook, Columbus) i na amerykańskich drożdżach (Wyeast 1056). To przełomowe piwo okazało się wielkim sukcesem, zyskało rangę kultowego i obsypywane jest nagrodami na rozmaitych konkursach. Ale historia dopisuje ciąg dalszy i nagle okazuje się, że nazwa piwa znów staje się symboliczna - "Revival" jest jednym z pierwszych piw, które browar zaczyna sprzedawać w puszkach. Pojawienie się puszki w brytyjskim crafcie to kolejny wielki krok piwnej rewolucji na Wyspach. Po wielu miesiącach wałkowania rozmaitych za i przeciw przez tutejszą blogosferę i środowiska opiniotwórcze coraz częściej widać, że craft nie ucieknie od puszkowania. Także (a może przede wszystkim dlatego), że w Stanach to już powszechna praktyka, a tutejsi craftowcy czujnie śledzą co się dzieje po drugiej stronie oceanu. Od czasu pierwszej instalacji linii do puszkowania w brytyjskim crafcie (Camden Town, maj 2013) i dwóch kolejnych browarach (Beavertown i Fourpure, pocz. 2014) dziś zjawisko szeroko rozlewa się po kraju. Sprzyja temu dostępność tanich linii puszkujących dostosowanych do wydajności browarów craftowych; co więcej, funkcjonują już mobilne, kontraktowe linie puszkujące, które opłaca się wynająć do zapuszkowania nawet 800 litrów piwa (hitem ostatnich dni było ustawienie takiej linii na festiwalu IMBC w Manchester i puszkowanie piw festiwalowych każdemu, kto chciał sobie zabrać je do domu).
Browar Moor ogłosił więc oficjalnie, że rezygnuje z butelek i przechodzi na puszki (z wyjątkiem piw barrel aged, które trafią jeszcze do tradycyjnych 660ml "bombers"). Technologicznie przygotowywali się do tego od dwóch lat - Justin jest perfekcjonistą, wykonał setki testów, a przede wszystkim jako pierwszy w UK opracował procedurę kondycjonowania piwa w puszkach.
BARWA: ciemnozłota
ZAPACH: świeże chmielowe nuty słodkich pomarańczy wymieszane z aromatycznymi leśnymi żywicami i igliwiem
SMAK: profil piwa pozostaje tradycyjny, łagodnie biszkoptowo-kwiatowo słodowy, ale wszechobecna chmielowość wdziera się z każdej możliwej strony - orzeźwiające nuty słodkich cytrusów, cierpkawe akcenty gorzkich grejpfrutów, leśne igliwie i wyrazista ziołowa goryczka; przewija się jeszcze charakterystyczna, smakowita świeża nuta "zielonego" chmielu - być może zawdzięczamy ją właśnie puszce, króra ponoć rewelacyjnie zachowuje świeżość aromatów chmielowych; dobre piwo, choć dzisiaj już niestety mało charakterystyczne, wciąż jednak wyróżnia się solidną jakością wykonania.
alk. 3,8%
Testowane APA to piwo przełomowe dla browaru Moor - pierwsze piwo uwarzone przez Justina Hawka po wykupieniu tego podupadającego browaru w 2007 r. Symbol zmian i nowych perspektyw. No i odrodzenie tradycji piwowarskich w zupełnie innym, nowofalowym stylu, z amerykańskimi chmielami (Chinook, Columbus) i na amerykańskich drożdżach (Wyeast 1056). To przełomowe piwo okazało się wielkim sukcesem, zyskało rangę kultowego i obsypywane jest nagrodami na rozmaitych konkursach. Ale historia dopisuje ciąg dalszy i nagle okazuje się, że nazwa piwa znów staje się symboliczna - "Revival" jest jednym z pierwszych piw, które browar zaczyna sprzedawać w puszkach. Pojawienie się puszki w brytyjskim crafcie to kolejny wielki krok piwnej rewolucji na Wyspach. Po wielu miesiącach wałkowania rozmaitych za i przeciw przez tutejszą blogosferę i środowiska opiniotwórcze coraz częściej widać, że craft nie ucieknie od puszkowania. Także (a może przede wszystkim dlatego), że w Stanach to już powszechna praktyka, a tutejsi craftowcy czujnie śledzą co się dzieje po drugiej stronie oceanu. Od czasu pierwszej instalacji linii do puszkowania w brytyjskim crafcie (Camden Town, maj 2013) i dwóch kolejnych browarach (Beavertown i Fourpure, pocz. 2014) dziś zjawisko szeroko rozlewa się po kraju. Sprzyja temu dostępność tanich linii puszkujących dostosowanych do wydajności browarów craftowych; co więcej, funkcjonują już mobilne, kontraktowe linie puszkujące, które opłaca się wynająć do zapuszkowania nawet 800 litrów piwa (hitem ostatnich dni było ustawienie takiej linii na festiwalu IMBC w Manchester i puszkowanie piw festiwalowych każdemu, kto chciał sobie zabrać je do domu).
Browar Moor ogłosił więc oficjalnie, że rezygnuje z butelek i przechodzi na puszki (z wyjątkiem piw barrel aged, które trafią jeszcze do tradycyjnych 660ml "bombers"). Technologicznie przygotowywali się do tego od dwóch lat - Justin jest perfekcjonistą, wykonał setki testów, a przede wszystkim jako pierwszy w UK opracował procedurę kondycjonowania piwa w puszkach.
BARWA: ciemnozłota
ZAPACH: świeże chmielowe nuty słodkich pomarańczy wymieszane z aromatycznymi leśnymi żywicami i igliwiem
SMAK: profil piwa pozostaje tradycyjny, łagodnie biszkoptowo-kwiatowo słodowy, ale wszechobecna chmielowość wdziera się z każdej możliwej strony - orzeźwiające nuty słodkich cytrusów, cierpkawe akcenty gorzkich grejpfrutów, leśne igliwie i wyrazista ziołowa goryczka; przewija się jeszcze charakterystyczna, smakowita świeża nuta "zielonego" chmielu - być może zawdzięczamy ją właśnie puszce, króra ponoć rewelacyjnie zachowuje świeżość aromatów chmielowych; dobre piwo, choć dzisiaj już niestety mało charakterystyczne, wciąż jednak wyróżnia się solidną jakością wykonania.
Comment