styl: sour ale
alk. 3,6%
Jeśli wierzyć Andrew i Brettowi, założycielom Wild Beer, pomysł na piwo warzone na drożdżach piekarskich (ang. sourdough - zakwas chlebowy) pojawił się długo zanim założyli browar. Zaprzyjaźniony właściciel piekarni pochwalił się, że ma 58-letni szczep drożdzy, no to chłopaki postanowili spróbować. Dla efektu dodali do brzeczki jeszcze trochę Brettów, a następnie całość przelali do dębowych beczek, w których przez cztery miesiące piwo fermentowało i dojrzewało. Na swojej stronie informują, że piwo jest w typie berliner weisse, choć nie wspominają o zaszczepianiu brzeczki bakteriami mlekowymi. Prawdopodobnie Lactobacillus siedział w zakwasie.
BARWA: jasnosłomkowa
ZAPACH: kwaśny bardziej w kierunku cytrynowym niż octowym i dużo miękkiej, stajennej dzikości o intrygującym, słodkawym marcepanowym aromacie
SMAK: rzeczywiście, mamy tu ostrą kwaskowatość w typie berlinera, z zaskakująco małym udziałem nut octowych; smak przypomina raczej świeżo wyciśnięty sok z cytryny z coraz wyraźniejszą dziką nutą końskiej derki; jest jeszcze coś, wyraźnie odrębna nuta, słodkawa, która w zapachu kojarzyła się z marcepanem - to nuta drożdżowa zwykłych, klasycznych drożdży do ciasta - jest tak charakterystyczna, że może uchodzić za znak rozpoznawczy tego piwa
alk. 3,6%
Jeśli wierzyć Andrew i Brettowi, założycielom Wild Beer, pomysł na piwo warzone na drożdżach piekarskich (ang. sourdough - zakwas chlebowy) pojawił się długo zanim założyli browar. Zaprzyjaźniony właściciel piekarni pochwalił się, że ma 58-letni szczep drożdzy, no to chłopaki postanowili spróbować. Dla efektu dodali do brzeczki jeszcze trochę Brettów, a następnie całość przelali do dębowych beczek, w których przez cztery miesiące piwo fermentowało i dojrzewało. Na swojej stronie informują, że piwo jest w typie berliner weisse, choć nie wspominają o zaszczepianiu brzeczki bakteriami mlekowymi. Prawdopodobnie Lactobacillus siedział w zakwasie.
BARWA: jasnosłomkowa
ZAPACH: kwaśny bardziej w kierunku cytrynowym niż octowym i dużo miękkiej, stajennej dzikości o intrygującym, słodkawym marcepanowym aromacie
SMAK: rzeczywiście, mamy tu ostrą kwaskowatość w typie berlinera, z zaskakująco małym udziałem nut octowych; smak przypomina raczej świeżo wyciśnięty sok z cytryny z coraz wyraźniejszą dziką nutą końskiej derki; jest jeszcze coś, wyraźnie odrębna nuta, słodkawa, która w zapachu kojarzyła się z marcepanem - to nuta drożdżowa zwykłych, klasycznych drożdży do ciasta - jest tak charakterystyczna, że może uchodzić za znak rozpoznawczy tego piwa