styl: saison
alk. 8,7%
Historia tego piwa sięga niemal początków Beavertown; premiera miała miejsce we wrześniu 2013 r. w ramach serii eksperymentalnej Alpha Series. Po pierwszych sukcesach z najpopularniejszymi stylami IPA i APA w browarze postanowiono uwarzyć jakiegoś modnego saisona. Nie wiadomo dokładnie, w którym momencie wyskoczył pomysł, żeby zrobić saisona w typie szampańskim - rześkiego, kwaskowatego, z mocnym wysyceniem - prawdopodobnie wtedy, gdy zdecydowano, że do fermentacji pójdą drożdże francuskie zamiast belgijskich. Odpowiednią kwaskowatość miał zapewnić sok z jabłek odmiany Bramley, znanej w UK z wysokiej kwaśności. Piwo nazwano "Barley Champagne" i rozlano do dużych butelek 660 ml. Elegancko. A ostatnio, w styczniu, browar zdecydował się na zmianę wizerunku piwa - nazwę zmieniono na "Applelation", a piwo rozlano w puszki.
BARWA: złota
ZAPACH: intensywny aromat jabłkowy i lekko zdziczałe nuty saisona dają w efekcie swoiski bukiet świeżo wyciśniętego soku z jabłek - nadgniłych, zleżałych gdzieś tam w sadzie pod drzewem, a nawet lekko podfermentowanych
SMAK: po takim aromacie spodziewałem się czegoś na kształt cydru może, tymczasem kompletne zaskoczenie: żadnego cydru, soku jabłkowego, kompotu... nic z tych rzeczy; przede wszystkim mamy tu potężną dzikość osadzoną na solidnej bazie słodowej; kwaskowato-słodkim dzikim nutom drożdżowym brakuje nieco do charakterystycznych aromatów końskiej derki, to wersja bardziej zbliżona do dzikości przegniłych gruszek; nuty jabłkowe obecne są właściwie tylko jako dodatek w postaci lekko kwaskowatego akcentu owocowego i aromatu jabłkowego w tle; smak nie męczy też nadmierną słodyczą, rzeczywiście jest taczej świeżo i orzeźwiająco; słodowość wyczuwalna w postaci ciężkiego ciała, ale bez nut smakowych, za to z mocno rozgrzewającą nutą alkoholową.
alk. 8,7%
Historia tego piwa sięga niemal początków Beavertown; premiera miała miejsce we wrześniu 2013 r. w ramach serii eksperymentalnej Alpha Series. Po pierwszych sukcesach z najpopularniejszymi stylami IPA i APA w browarze postanowiono uwarzyć jakiegoś modnego saisona. Nie wiadomo dokładnie, w którym momencie wyskoczył pomysł, żeby zrobić saisona w typie szampańskim - rześkiego, kwaskowatego, z mocnym wysyceniem - prawdopodobnie wtedy, gdy zdecydowano, że do fermentacji pójdą drożdże francuskie zamiast belgijskich. Odpowiednią kwaskowatość miał zapewnić sok z jabłek odmiany Bramley, znanej w UK z wysokiej kwaśności. Piwo nazwano "Barley Champagne" i rozlano do dużych butelek 660 ml. Elegancko. A ostatnio, w styczniu, browar zdecydował się na zmianę wizerunku piwa - nazwę zmieniono na "Applelation", a piwo rozlano w puszki.
BARWA: złota
ZAPACH: intensywny aromat jabłkowy i lekko zdziczałe nuty saisona dają w efekcie swoiski bukiet świeżo wyciśniętego soku z jabłek - nadgniłych, zleżałych gdzieś tam w sadzie pod drzewem, a nawet lekko podfermentowanych
SMAK: po takim aromacie spodziewałem się czegoś na kształt cydru może, tymczasem kompletne zaskoczenie: żadnego cydru, soku jabłkowego, kompotu... nic z tych rzeczy; przede wszystkim mamy tu potężną dzikość osadzoną na solidnej bazie słodowej; kwaskowato-słodkim dzikim nutom drożdżowym brakuje nieco do charakterystycznych aromatów końskiej derki, to wersja bardziej zbliżona do dzikości przegniłych gruszek; nuty jabłkowe obecne są właściwie tylko jako dodatek w postaci lekko kwaskowatego akcentu owocowego i aromatu jabłkowego w tle; smak nie męczy też nadmierną słodyczą, rzeczywiście jest taczej świeżo i orzeźwiająco; słodowość wyczuwalna w postaci ciężkiego ciała, ale bez nut smakowych, za to z mocno rozgrzewającą nutą alkoholową.