styl: amber ale
alk. 4,0%
Browar Rooster's niespodziewanie w tym sezonie wystrzelił serią premier, które uzupełniły nieco ograne od lat trio IPA-APA-golden ale. Pojawiają się nowe piwa, które szczególnie nowatorskie może nie są, ale zawsze to jakiś powiew świeżości z rąk solidnych fachowców, którzy dla craftowej rewolucji w UK zrobili niemało, będąc jednym z jej prekursorów. Co więcej, część tych piw dzięki dobrodziejstwu metalowej puszki trafia do szerokiej dystrybucji a nie, jak dotychczas, jedynie do beczek. Przy okazji mamy kolejny przykład browaru, którego piwa stają się ogólnie dostępne dzięki puszkowaniu (i to dość limitowanych serii o czym świadczą same puszki - bez kosztownego nadruku, z naklejonymi etykietami; radzi sobie w ten sposób coraz więcej małych browarów w UK). Jedną z tych nowości jest amber ale, uwarzone na zasypie z trzech rodzajów słodu, w tym: żytniego i nachmielone Centennialem i Summitem do kotła oraz Simcoe i Citrą na cichą fermentację.
BARWA: ciemnobursztynowa
ZAPACH: bardzo przyjemna owocowa słodowość (z kwaskowatymi czerwonymi porzeczkami) doprawiona intensywnymi kwiatowo-cytrusowymi nutami chmielowymi; całość bucha świeżoscią i orzeźwieniem
SMAK: tutaj trochę inaczej - ostre zwarcie miękkiej, karmelowej słodowości z mocną, ziołową goryczką; smak pozostaje wytrawny, słodowość ma charakter karmelowy, ale pozbawiony słodyczy, orzechowy, biszkoptowy; szybko pojawia się goryczka - ziołowa, lekko żywiczna, ale ściągajaca i piołunowa; niestety trochę zbyt mocna - tłumi bogactwo aromatów wyczuwalnych w zapachu; gdyby udało się dopuścić je do głosu, piwo byłoby świetne
alk. 4,0%
Browar Rooster's niespodziewanie w tym sezonie wystrzelił serią premier, które uzupełniły nieco ograne od lat trio IPA-APA-golden ale. Pojawiają się nowe piwa, które szczególnie nowatorskie może nie są, ale zawsze to jakiś powiew świeżości z rąk solidnych fachowców, którzy dla craftowej rewolucji w UK zrobili niemało, będąc jednym z jej prekursorów. Co więcej, część tych piw dzięki dobrodziejstwu metalowej puszki trafia do szerokiej dystrybucji a nie, jak dotychczas, jedynie do beczek. Przy okazji mamy kolejny przykład browaru, którego piwa stają się ogólnie dostępne dzięki puszkowaniu (i to dość limitowanych serii o czym świadczą same puszki - bez kosztownego nadruku, z naklejonymi etykietami; radzi sobie w ten sposób coraz więcej małych browarów w UK). Jedną z tych nowości jest amber ale, uwarzone na zasypie z trzech rodzajów słodu, w tym: żytniego i nachmielone Centennialem i Summitem do kotła oraz Simcoe i Citrą na cichą fermentację.
BARWA: ciemnobursztynowa
ZAPACH: bardzo przyjemna owocowa słodowość (z kwaskowatymi czerwonymi porzeczkami) doprawiona intensywnymi kwiatowo-cytrusowymi nutami chmielowymi; całość bucha świeżoscią i orzeźwieniem
SMAK: tutaj trochę inaczej - ostre zwarcie miękkiej, karmelowej słodowości z mocną, ziołową goryczką; smak pozostaje wytrawny, słodowość ma charakter karmelowy, ale pozbawiony słodyczy, orzechowy, biszkoptowy; szybko pojawia się goryczka - ziołowa, lekko żywiczna, ale ściągajaca i piołunowa; niestety trochę zbyt mocna - tłumi bogactwo aromatów wyczuwalnych w zapachu; gdyby udało się dopuścić je do głosu, piwo byłoby świetne