Również założony w 1992 roku rzemieślniczy browar z Tongham niedaleko Londynu warzy dla sieci M&S. Tym razem mamy do czynienia nie z bitterem czy kolejną odmianą IPY, a z lagerem, który został przyprawiony, zgodnie ze swą nazwą, pięcioma odmianami chmielu. Niestety informacji o tym jakie to odmiany próżno szukać na etykiecie. Dodatkowo wykorzystano bliżej nieokreślony ekstrakt ziołowy. Piwo ma 4,5% alkoholu.
W pełni złocista, klarowna barwa.
Niewysoka i krótka drobna biało-żółta piana. Obwódka wokół szkła i dziurawe naśnieżenie po dwóch minutach.
W zapachu wyczuwalne estry kwiatowe i słodkich owoców, a także maślane ciasteczka. Trochę ziołowych, chmielowych nut. Przeważa jednak odczucie słodyczy.
Smak jest umiarkowany, stonowany. Mamy pewne ziołowe, chmielowe, trawiaste odcienie, z kwiatowym podsumowaniem. Odrobina owocowych nastrojów, nieco zasuszonych w charakterze i dość sporo słodowości. Można było się po takim nachmieleniu spodziewać jednak mimo wszystko wyższej goryczki.
Nagazowanie średnie z plusem.
Butelka 330ml oklejona w podobny sposób jak inne tej objętości warzone dla M&S. Tutaj arabska piątka w otoczeniu chmielu. Pomysł banalny, aczkolwiek trzeba przyznać, że stylizacja jest dość ciekawa. Za to kapsel wprost z fabryki, straszy blachą.
To nie jest złe piwo, biorąc pod uwagę styl. Tyle, że oczekiwać można było więcej z tych pięciu odmian chmielu, zwłaszcza, że podkreślała to nazwa piwa. Mimo wszystko pije się je sympatycznie, a nieduża zawartość alkoholu sytuuje tego lagera w kategorii sesyjnych orzeźwiaczy. 7,5 w skali 1-10.
W pełni złocista, klarowna barwa.
Niewysoka i krótka drobna biało-żółta piana. Obwódka wokół szkła i dziurawe naśnieżenie po dwóch minutach.
W zapachu wyczuwalne estry kwiatowe i słodkich owoców, a także maślane ciasteczka. Trochę ziołowych, chmielowych nut. Przeważa jednak odczucie słodyczy.
Smak jest umiarkowany, stonowany. Mamy pewne ziołowe, chmielowe, trawiaste odcienie, z kwiatowym podsumowaniem. Odrobina owocowych nastrojów, nieco zasuszonych w charakterze i dość sporo słodowości. Można było się po takim nachmieleniu spodziewać jednak mimo wszystko wyższej goryczki.
Nagazowanie średnie z plusem.
Butelka 330ml oklejona w podobny sposób jak inne tej objętości warzone dla M&S. Tutaj arabska piątka w otoczeniu chmielu. Pomysł banalny, aczkolwiek trzeba przyznać, że stylizacja jest dość ciekawa. Za to kapsel wprost z fabryki, straszy blachą.
To nie jest złe piwo, biorąc pod uwagę styl. Tyle, że oczekiwać można było więcej z tych pięciu odmian chmielu, zwłaszcza, że podkreślała to nazwa piwa. Mimo wszystko pije się je sympatycznie, a nieduża zawartość alkoholu sytuuje tego lagera w kategorii sesyjnych orzeźwiaczy. 7,5 w skali 1-10.