White Wych Spellbinding Summer Ale
Wyprodukowane przez Wychwood Brewery z Angli.
Zawartość alkoholu 4.0 % Zawartości ekstraktu nie podano
Butelka o dosyć nietypowej pojemności 660ml. Tradycyjnie jak inne piwa z tego browaru w orginalnym kształcie z gubego szkła. Etykieta jak zwykle kolorowa, bardzo ładna, z motywem Stonhage(nie wiem czy dobrze to napisałem), świetnej jakości. (Piłem też kiedyś z tego browaru Hobgoblina Extra Strong Ale który też ma bardzo urodziwą etykietę. Dlaczego nasze browary takich nie mają...)
kolor: intensywny, bursztynowy,
piana: gęsta, drobna, lekko kremowej barwy, długo się utrzymuje, pozostaje na brzegach kufla,
zapach: przyjemny, delikatny ale niestety nie potrafię go określić,
smak: wyraźny, lekko palony, gorycz pozostaje dłużej na brzegach języka,
Jedno piwo wypiłem, które było nie najlepiej schłodzone. Efekt też był nie najlepszy gdy je spróbowałem, nie posmakowało mi za pierwszym razem. Takie na jeden raz i nic więcej. Lecz drugie piwo, wypite już na następny dzień i o odpowiedniej temperaturze zmieniło moje zdanie. Przypadło mi do gustu. Inne od tych które pije na co dzień.
P.S. Jak zerwać z tej butelki tą cholerną etykietę ...?
Wyprodukowane przez Wychwood Brewery z Angli.
Zawartość alkoholu 4.0 % Zawartości ekstraktu nie podano
Butelka o dosyć nietypowej pojemności 660ml. Tradycyjnie jak inne piwa z tego browaru w orginalnym kształcie z gubego szkła. Etykieta jak zwykle kolorowa, bardzo ładna, z motywem Stonhage(nie wiem czy dobrze to napisałem), świetnej jakości. (Piłem też kiedyś z tego browaru Hobgoblina Extra Strong Ale który też ma bardzo urodziwą etykietę. Dlaczego nasze browary takich nie mają...)
kolor: intensywny, bursztynowy,
piana: gęsta, drobna, lekko kremowej barwy, długo się utrzymuje, pozostaje na brzegach kufla,
zapach: przyjemny, delikatny ale niestety nie potrafię go określić,
smak: wyraźny, lekko palony, gorycz pozostaje dłużej na brzegach języka,
Jedno piwo wypiłem, które było nie najlepiej schłodzone. Efekt też był nie najlepszy gdy je spróbowałem, nie posmakowało mi za pierwszym razem. Takie na jeden raz i nic więcej. Lecz drugie piwo, wypite już na następny dzień i o odpowiedniej temperaturze zmieniło moje zdanie. Przypadło mi do gustu. Inne od tych które pije na co dzień.
P.S. Jak zerwać z tej butelki tą cholerną etykietę ...?
Comment