styl: Belgian IPA
alk. 6,5%
Jedna z ostatnich nowości Magic Rock uwarzona w kooperacji z Brasserie de la Senne z Belgii. W zasypie wykorzystano słód Golden Promise i pszeniczny, do nachmielenia użyto odmian Amarillo, Callista, Cascade i Saphir, a całość przefermentowano droźdżami WLP510 Bastogne Belgian Ale. Piwo miało premierę we wrześniu.
Zapach piwa jest niezbyt intensywny. Dominuje słodkawo-kwaskowaty, korzenny aromat belgijskich drożdży i przewijające się gdzieś tam nieśmiało między nim nuty słodkich cytrusów. Nie jest to jednak to uderzenie soczystych owoców, które znamy z dobrze nachmielonych IPA. Bukiet smakowy jest niesłychanie lekki, zwiewny. Delikatne chmielowe akcenty kwiatowe, owocowe mieszają się ze słodkimi kwiatowo-korzennymi estrami tworząc subtelną kompozycję podpartą biszkoptową słodowością. Początkowo lekka drożdżowa słodycz łagodzona jest świeżą nutą cytrusową, z której pomału wyłania się równie rześka cytrusowa goryczka i charakterystyczna nuta ziemista. W końcówce jest nieco gorzej: drożdżowość staje się słodsza i bardziej cierpka (spore nagromadzenie korzennych nut goździkowych) i pojawia się zalegająca piołunowa goryczka w długim posmaku.
alk. 6,5%
Jedna z ostatnich nowości Magic Rock uwarzona w kooperacji z Brasserie de la Senne z Belgii. W zasypie wykorzystano słód Golden Promise i pszeniczny, do nachmielenia użyto odmian Amarillo, Callista, Cascade i Saphir, a całość przefermentowano droźdżami WLP510 Bastogne Belgian Ale. Piwo miało premierę we wrześniu.
Zapach piwa jest niezbyt intensywny. Dominuje słodkawo-kwaskowaty, korzenny aromat belgijskich drożdży i przewijające się gdzieś tam nieśmiało między nim nuty słodkich cytrusów. Nie jest to jednak to uderzenie soczystych owoców, które znamy z dobrze nachmielonych IPA. Bukiet smakowy jest niesłychanie lekki, zwiewny. Delikatne chmielowe akcenty kwiatowe, owocowe mieszają się ze słodkimi kwiatowo-korzennymi estrami tworząc subtelną kompozycję podpartą biszkoptową słodowością. Początkowo lekka drożdżowa słodycz łagodzona jest świeżą nutą cytrusową, z której pomału wyłania się równie rześka cytrusowa goryczka i charakterystyczna nuta ziemista. W końcówce jest nieco gorzej: drożdżowość staje się słodsza i bardziej cierpka (spore nagromadzenie korzennych nut goździkowych) i pojawia się zalegająca piołunowa goryczka w długim posmaku.