Znany kraftowy browar na zachód od Londynu.
Nazwa nawiązuje do Belgii i dubla i tak jest - mocny belgijski ejl. 8,5% alk.
Leżakowany w beczkach po Bordeaux i bourbonie (blendowane)
Aromat - słodko ale przyjemnie - suszone i kandyzowane słodycze (śliwka na przedzie, trochę wiśnia), beczka, czekolada, ciemne i lekko palone słody.
Piana - nie jest wysoka, znika bardzo szybko i praktycznie nie zostawia śladu
Barwa - zdecydowanie ciemny brąz, rubin pod światło, zmętnione
Wysycenie - łagodne
Smak - powidła śliwkowe, kandyzowane owoce, syropowate, łagodna beczka, troszkę czekolady. Byłby ulepek, ale skontrowane wyraźną winną cierpkością. Finisz delikatnie rozgrzewający (bardzo dobrze schowany alkohol) z delikatny tonami od beczki
Treściwość - bardzo wysoka, jak barley wine
Zazwyczaj nie przepadam za piwami leżakowanymi z beczkach po winie. W tym wypadku sporo zyskało, bo byłoby nudno. Fajna treściwość, wręcz gęstość z winną nutą . Fajne, ciekawe, ale nie wybitne.
Nazwa nawiązuje do Belgii i dubla i tak jest - mocny belgijski ejl. 8,5% alk.
Leżakowany w beczkach po Bordeaux i bourbonie (blendowane)
Aromat - słodko ale przyjemnie - suszone i kandyzowane słodycze (śliwka na przedzie, trochę wiśnia), beczka, czekolada, ciemne i lekko palone słody.
Piana - nie jest wysoka, znika bardzo szybko i praktycznie nie zostawia śladu
Barwa - zdecydowanie ciemny brąz, rubin pod światło, zmętnione
Wysycenie - łagodne
Smak - powidła śliwkowe, kandyzowane owoce, syropowate, łagodna beczka, troszkę czekolady. Byłby ulepek, ale skontrowane wyraźną winną cierpkością. Finisz delikatnie rozgrzewający (bardzo dobrze schowany alkohol) z delikatny tonami od beczki
Treściwość - bardzo wysoka, jak barley wine
Zazwyczaj nie przepadam za piwami leżakowanymi z beczkach po winie. W tym wypadku sporo zyskało, bo byłoby nudno. Fajna treściwość, wręcz gęstość z winną nutą . Fajne, ciekawe, ale nie wybitne.
Comment